Rozdział 1

148K 4.8K 1K
                                    

 Siedziałam sobie w małej kawiarence, niedaleko, bo tylko dwie ulice dalej od mojej szkoły. Lubiłam tu czasem pobyć. Zawsze zamawiałam cappucino i muffinke jagodową i rozmyślałam. Nad czym? Powiem szczerze, że sama nie wiem. Po prostu to miejsce było moją odskocznią od życia realnego. A szczególnie od Briana. Jest to największe ciacho w szkole, ale jednocześnie największy dupek na świecie. Dlaczego? Zdradził mnie? Nie, nigdy bym z nim nie była parą. Nawet bym tego nie chciała. A szczególnie on. Po prostu oboje sialiśmy do siebie odwzajemnioną nienawiścią. Bez powodu. Od przedszkola wyrywaliśmy sobie zabawki, deptaliśmy zamki z piasków, on mi wyrywał głowy lalek, a ja jemu koła z samochodów. Albo kiedyś podrzuciłam mu do plecaka zepsutą kanapkę z tamtego miesiąca. Matko, jak potem śmierdziało od niego. Ha ha, jak się na mnie wtedy wydarł, o jeju.

W tamtym momencie się uśmiechnęłam na te wspomnienia. Uwielbiałam niszczyć życie (ale nie, nie byłam jakąś prześladowczynią) Brianowi. A on mi. Dopełnialiśmy siebie w pewnym sensie.

Z przejedzenia zaczęło mi burczeć w brzuchu. Poszłam w kierunku toalety. Wstałam od stołu, ale nagle przede mną pojawiła się jakaś wysoka, czarno włosa postać. Spojrzała na ziemie, na której były jakieś papierki, które jej wypadły. Był to jakiś chłopak, który po chwili podniósł na mnie wzrok. Cholera, Brian.

-Nie umiesz łazić? - burknął.

-O to samo mogłabym zapytać ciebie.

Szybkim krokiem ruszyłam w stronę ubikacji.

Nie wierzę! Nawet w Starbucksie, w moim małym świecie musi niszczyć przyjemne chwilę. Burak. Zwykły, zepsuty, czerwony burak. Nie, nie będę o nim tu myślała.

Poszłam do mojego stolika biorąc swoje rzeczy i zauważyłam małą karteczkę na ziemi. Podniosłam ją i zauważyłam na niej ciąg liczb 768987098. To jakiś numer telefonu czy czego? Byłam bardzo tego ciekawa. Usiadłam przy stoliku, zamawiając kolejny napój, tym razem rozpuszczalną kawę z nutką wanilii. Napisałam do nieznajomego wiadomość.

~Ja- Hej!

Po niecałej minucie dostałam odpowiedź.

~Nieznany- Cześć. Znamy się??

~Ja- Nie, ale może się poznamy? :)

~Nieznany- Chętnie. ;) Zagrajmy w 10 pytań.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Za nami już pierwszy rozdział „Będziemy razem, zobaczysz.'' I jak, podoba się? Myślę, że nie jest najgorzej. Będzie mi miło, gdy zostawicie vote oraz opinie w postaci komentarza. :)   














Będziemy razem, zobaczysz. ✔Where stories live. Discover now