Rozdział 20

44.4K 2.7K 30
                                    

No bo ty masz już chłopaka, a ja nie mam dziewczyny. A bardzo bym chciał... - zasmucił się wyraźnie.

-Matt, popatrz na mnie. - Chłopak podniósł na mnie wzrok. - Pamiętaj, zawsze ci pomogę. Możesz na mnie liczyć.

-No ale co ja zrobię? - spytał Matt.

Popijałam napój i myślałam co mu poradzić.

-Matt, masz tyle fajnych laseczek w klasie, że na pewno kogoś znajdziesz. - mruknęłam.

-Żadna nie w moim typie. - burknął.

-A ta Tiffany? Czy Sky? Semi?

-A jedna zajęta, a druga kiczowata, a trzecia taka, no wiesz... - nie skończył.

-Tak, rozumiem. To już nie wiem jak ci pomóc.

-Właśnie wiem. Nigdy nie znajdę dziewczyny. - spuścił głowę w dół.

-Nie mów tak! Na pewno gdzieś jest ta jedyna, tylko musisz ją znaleźć. - odpowiedziałam szczerze.

-Może kiedyś, ale nie chcę być wiecznie samotny. - odpowiedział.

-I nie będziesz. Ja ci kogoś znajdę.

-Niby kogo? - spytał.

-Hmmm, masz Kika? - spytałam po chwili.

-Założyłem kiedyś, ale nie używam, a co? - był zdezorientowany.

-Popisz z kimś, może znajdziesz kogoś. - odpowiedziałam.

-Zwariowałaś!?

-Nie, mówię śmiertelnie poważnie.

-No może, ale to nadal głupie. - powiedział.

-Ale spróbujmy chociaż. - poprosiłam.

-No ok. Jak cię odwiozę potem do domu, to napisz do kogoś.

Wstałam z krzesła i podeszłam do niego i mocno go przytuliłam.

-Za co to? - spytał z uśmiechem.

-Na zachętę. - zachichotałam.

-Bardzo miła zachęta. - uśmiechnął się.

Gdy skończyliśmy lunch poszliśmy do samochodu . Matt, jak mi obiecał, odwiózł mnie do domu. Pożegnaliśmy się ciasnym przytulasem.Gdy weszłam do domu usłyszałam muzykę dochodzącą z kuchni. Ujrzałam tam Zayna robiącego naleśniki.


~~~~~
Jejciu! Juz jest 1,3k wyświetleń! Kocham was

Będziemy razem, zobaczysz. ✔Where stories live. Discover now