⚫54⚫

2.1K 152 22
                                    

-No i jak minęła wam podróż? - spytała Pani Agréste po skończeniu swojej kolacyjnej porcji

-Całkiem przyjemnie - oznajmił Adrien

-Ciekawe dla kogo jak przespałeś całą podróż na moim ramieniu - prychnęłam spoglądając na niego

-Och Adrien..-Pokręciła głową
- Nie przejmuj się nim Marinette, on tak zawsze - zaśmiała się i oparła na złożonych dłoniach swoją głowę.

Pan Agréste cały czas był cicho. Jego niezmieniający się wyraz twarzy przyprawiał mnie o dreszcze. Czy on aż tak mnie nienawidzi?.. Spoglądał raz na mnie a raz na Adriena, oczywiscie starałam się unikać z nim jakiegokolwiek kontaktu wzrokowego..

-Gabryś a ty nic nie powiesz? - spytała Aurore. Gabryś. Starałam się nie pokazać jak bardzo bawi mnie to przezwisko.
Mężczyzna spojrzał na blondynkę po czym odsunął od siebie talerz

-Po pierwsze nie mów do mnie Gabryś bo wcale to zabawne nie jest, po drugie nie mam nic do powiedzenia.
- Ok on chyba mnie aż tak nienawidzi - Dziękuję za kolacje - wstał od stołu i bez zbędnych słów wyszedł z jadalni

-Ah ten Gabriel.. Nic tylko praca i praca, zero jakiejkolwiek rozrywki.. - przewróciła oczami jego żona
- Dobrze dzieci, mam nadzieję że wam smakowało a ja teraz idę na mój ulubiony serial! - klasnęła w dłonie i również opuściła to pomieszczenie

-Adrien? - spojrzałam na niezadowolonego chłopaka - co się stało? Chodzi o twojego ojca?

-Częściowo - spojrzał na mnie po czym wstał od stołu - chodźmy do pokoju - kiwnęłan głową

~~~~~~~

-Nie przejmuj się nim - powiedziałam gdy opisał mi co go dręczy - Jeśli twój ojciec mnie nie lubi to trudno przecież, nie każdy musi kogoś uwielbiać - powiedziałam wchodząc pod ciepłą szarą kołdrę

-A ty dalej nie rozumiesz 

-Najwyraźniej ty tak źle opowiadasz

-Ojciec jest taki odkąd wyjechałem i żuciłem tą całą jego karierę, według niego zmarnowałem szansę na wspaniałe życie

-No ale go nie zmarnowałeś

-On myśli że przez ciebie się zmarnowałem i to mnie cholernie boli - wyznał - on myśli że to twoja wina - ok teraz zrozumiałam i nie czuje się z tym ok..

-Nic na to nie poradzimy Adrien - przytuliłam się do niego

-Nie chce mi się spać - powiedział a ja na niego spojrzałam

-Nie licz na nic - skarciłam go wzrokiem i odwróciłam plecami do niego - Dobranoc

-Jesteś uparta - zaśmiał się - ostatnio może się nie udało ale...

-Zamknij się, Dobranoc - zgasiłam lampkę nocną i ponownie wtuliłam w pościel

-Daj spokój.. - położył dłoń na mojej tali

-Kuźwa Adrien daj mi spać! - podniosłam się i zżuciłam z siebie dłoń chłopaka. Włączyłam ponownie lampkę po czym wstałam z łóżka

-Co ty taka nerwowa - spojrzał na mnie zdziwiony

-Bo chce iść spać - powiedziałam

-No to zaraz pójdziemy spać.. - złapał mnie za nadgarstek

-Spierdalaj! - krzyknęłam na niego w miarę cicho by nie obudzić domowników, bo w sumie była już 23:00.
Wzięłam poduszkę I pierwszy lepszy koc - Idę do salonu - oznajmiłam

-Poważnie będziesz tam spała? - spytał

-Tak będę tam spała bo nie wiem co ci nagle odwaliło -wkurzyłam się na niego - A teraz dobranoc - powiedziałam i wyszłam z pokoju zamykając za sobą drzwi







~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

No także ten
xd

________________
-Just Me

⚪ With You ⚪ //Miraculous // ✔️Where stories live. Discover now