⚫116⚫

1.6K 105 29
                                    

Obudziłam się pełna Energi. Czułam na sobie czyjś ciężar. Adrien.
Uśmiechnęłam się na jego widok.
Zaczęłam głaskać jego blond włosy dłonią..
I nie chciałam go budzić jednak on otworzył oczy i tak na mnie patrzył jakiś czas

-Długo nie śpisz?... - spytał podnosząc głowę

-Nie, niedawno sama się obudziłam - chłopak przejechał dłonią po twarzy

-Nie mogłem spać w nocy a jednak zasnąłem..

-Wiesz że nie musisz tu ze mną być cały czas - spojrzałam na niego z litością

-Ale mogę i chcę - wziął delikatnie moją dłoń i ucałował jej wierzch

-Przepraszam cię za wczoraj.. Dostałam jakiegoś napadu złości..

-Nie szkodzi. Ale proszę cię.. Zrozum że te dwa dni są potrzebne - przytaknęłam

-Wiem.. Ale tak mi głupio... Zaraz. Gdzie Feliks i Emma? - zapytałam

-Feliks ją zabrał do siebie bo nie miała gdzie spać a miała wynajęty pokój w hotelu z Markiem

-No tak...

-Myślisz że coś z tego będzie? - spojrzałam pytająco na Adriena - No że Feliks i Emma sobie spasują?

-Hmm.. - zastanawiałam się - Możliwe. Chociaż obstawiam że już doszło między nimi do jakiegoś zbliżenia - zaśmiałam się

-Feliks to naprawdę równy gość - uśmiechnął się - Dużo mi pomógł w życiu. Raz spieprzył gdy.. - przerwał- Nie ważne. Ale może coś z tego będzie .

-Co zrobił Feliks? - zapytałam chcąc by chłopak kontynuował poprzednią wypowiedź

-To tak naprawdę nic takiego. Nie ma sensu by o tym opowiadać.

-Proszę.. Opowiedz - nalegałam

-Skoro lubisz zanudzanie.. Niech Ci będzie
- zgodził się opowiedzieć coś więcej na temat swojego kuzyna - Po prostu.. Kiedyś odbił mi dziewczynę a ona nie miała tak naprawdę o tym pojęcia po czym było jak dawniej - wzruszył ramionami - Tyle w temacie

-Ta dziewczyna była dla ciebie ważna wtedy?

-Od kiedy ty tyle pytań zadajesz?

-Odkąd mamy ciekawy temat do rozmowy

-Nie chce do tego wracać.. Naprawdę

-Okej.. Niech będzie po twojemu-kiwnęłam głową

-Teraz ja zadam parę pytań - spojrzał na mnie

-Mam lepszy pomysł. Jest taka nuda.. Zadawajmy sobie jakieś pytania na które chcielibyśmy znać odpowiedź. - zaproponowałam -Myślę że to nam pomorze w jakimś stopniu

-Nie ma problemu.. Tylko proszę. Nie pytaj o tą dziewczynę i Feliksa.

-Okej.. W takim razie chcesz zacząć? - spytałam

-Kobiety mają pierwszeństwo - wskazał mnie dłonią

-Jaki z ciebie dżentelmen - zaśmiałam się - W takim razie.. Ile miałeś dziewczyn w życiu?

-Prawdziwy związek mam tylko jeden.-spojrzał mi prosto w oczy - A dziewczyn trochę było - przyznał

-Co o mnie pomyślałaś gdy wróciłem tamtego dnia? - to było dobre pytanie

-Jeśli mam być szczera byłam cholernie zła na ciebie. I byłeś dla mnie pieprzonym dupkiem.

-Ciekawie..-zaśmiał się

-Co cie łączyło z tą dziewczyną z którą się całowałeś gdy przyjechałam cię odwiedzić?.. - zadałam kolejne pytanie

-Nic wielkiego. Nie była dla mnie nikim ważnym.- westchnął

-Czyli przyznajesz się do tego że się z nią całowałeś?

-Niech będzie po twojemu. Tak przyznaje się - spojrzał na mnie z wyrzutem sumienia-przepraszam

-Nasz związek i tak chyba przestał istnieć w tamtym czasie.. Nie mieliśmy praktycznie że sobą kontaktu.. - przypomniałam sobie

-Powiedziałaś że mój ojciec był władcą ciem. - zmienił temat - To pewnie dlatego musieliśmy tak nagle wyjechać. - zaczął myśleć

-Teraz rozumiem o co chodziło ze zniknięciem Czarnego Kota.. - to było wszystko takiego pokręcone.. Kochałam osobę która tak naprawdę była cały czas obok mnie a ja tego nie potrafiłam zauważyć.

-Za to ja dalej nie rozumiem dlaczego Biedronka zniknęła

-Pamiętasz dzień w którym chciałeś mi pokazać kim jestem? - spytałam na co przytaknął - Ty już wcześniej wiedziałeś że jestem Marinette ale ja dalej chciałam chronić swoją tajemnice. Myślałam że nie wiesz kim jestem. - tłumaczyłam - Byłam zmęczona. Zmęczona tym całym klimatem który panował podczas gdy ratowaliśmy miasto. Wcześniej dowiedziałam się że wyjeżdżasz. Chciałam spędzić te ostatnie chwile z Adrienem a nie uganiać się za Czarnym Kotem....

-Spokojnie - objął mnie ramieniem - Nie przejmuj się tym

-Dlaczego później nie chciałeś się pokazać? Gdy wróciłeś?

-Bo mnie nienawidziłaś. - powiedział w prost. I miał rację

-Masz rację.. - zamyśliłam się - Przydało by się wino. - stwierdziłam

-Kobiety w ciąży nie mogą pić  alkoholu - spojrzał na mnie z  uśmiechem

-I to chyba jest jeden z  minusów ciąży. Uwielbiam wino.

-Czerwone pół słodkie

-Dokładnie - pocałowałam go w policzek







~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Macie tu jeszcze jeden rozdział xD
Z okazji że jest bez okazji XDDD

Jeszcze raz pozdrowionka ❤️

No i ten.. Następnych już nie będzie :')
W sensie na te kilka dni xd Od czwartku rozdziały co dwa dni a jeszcze maratonik będzie jakoś może jak się uda :3

Także papatki 💕

______________
Just Me

⚪ With You ⚪ //Miraculous // ✔️Where stories live. Discover now