⚫122⚫

1.5K 109 32
                                    

Skończyłam się szykować na wspaniałe siostrzane spotkanie. Czekałam teraz tylko na odpowiednią godzinę by móc wyjść z domu i pojechać samochodem po moją siostrę.
Co prawda Adrien nie pozwala mi prowadzić bo boi się że zasłabne przed kierownicą ale ja  nie widzę jednak tego problemu. Czuję się bardzo dobrze jak na mnie.

Spojrzałam na swoje odbicie w lustrze aby sprawdzić czy wyglądam dobrze.
Czuje się jakbym szykowała się na randkę z Adrienem.
O wilku mowa..

-Gdzie się tak szykujesz? - zapytał wchodząc do pokoju

-Jadę do Emmy - powiedziałam - Gadałam z nią wczoraj, pamiętasz?

-Coś kojarzę, nie mówiłaś że gdzieś z nią się wybierasz-oparł się o ramę drzwi i złożył ręce na krzyż

-Zapomniałam.. - westchnęłam i wstałam od toaletki - W każdym razie chciałabym pożyczyć samochód - podeszłam bliżej niego

-Marinette... - przewrócił oczami - Pamiętasz o czym rozmawialiśmy?

-Adrien. Czuję się rewelacyjnie. - oznajmiłam-Nie martw się o mnie. Naprawdę. Ciąża to nie choroba.

-Powiedzmy że się zgadzam.. - sięgnął zrezygnowany ręką do kieszeni swoich spodni po czym podał mi do ręki kluczyki
- Nie zabij się

-Dziękuję - uśmiechnęłam się i pocałowałam go szybko w policzek.

Wyminęłam go i zeszłam po schodach na parter po czym opuściłam dom i udałam się prosto do białego audi mojego narzeczonego.

~~~~~~~~~~~~

Zabrałam moją siostrę z pod naszego rodzinnego domu i pojechałyśmy do naszej ulubionej tutejszej kawiarni.
Zamówiłam dla nas duże lody w pucharkach i do tego lemoniadę którą uwielbiam.

-Myślałam że weźmiesz wino jak zawsze
  - powiedziała Alison siadając przy stoliku

-Miałam ochotę na lemoniade - uśmiechnęłam się

-Okej, rozumiem. Jak Ci się mieszka z Adrienem?-spytała

-Myślę że ok. Jego rodzice teraz u nas przebywają.

-Jego mama jest taką zakręconą osobą za to ojciec to totalny prostak-machnęła dłonią - No ale czego się spodziewać po takim sztywniaku jak on tylko w domu siedzi i przy tych papierach robi

-Racja.. - z tym mogłam się z nią zgodzić

-Czemu tak nagle znikneliście z Adrienem na tej imprezie? - a tak bardzo bym chciała aby to pytanie nie padło

-To moja tajemnica - akurat podeszła kelnerka i podała nam duże lody oraz napój - Dziękuję.. - powiedziałam uśmiechając się przy tym

-Życzę smacznego - uśmiechnięta od ucha do ucha brunetka odeszła zostawiając spowrotem mnie i Alison same. Może uda się zmienić temat.

-Pamiętasz gdy wyjechałam? - spytałam

-Nie dokońca -wzięła pierwszą łyżeczkę lodów a ja zaraz po niej

-Pokłóciłam się z Adrienem. Kazałam wam nie mówić gdzie jestem - przypomniałam jej

-Aa.. Tak pamiętam. Dobrze że się pogodziliście

-Podobno mama mu powiedziała że jestem u Emmy..

-Ja mu powiedziałam - przerwała mi. Okej może powie mi w końcu coś na temat
- Zadzwonił do mnie i chciał żebym przyszła

-Jak to? - zapytałam udawając że nie wiem o co chodzi

-Właściwie to był tak zdesperowany że normalnie kazał mi przyjść i nie mogłam dać sprzeciwu - zaśmiała się cicho pod nosem - Mówię ci on bez ciebie to by zginął.

-I ty wtedy tam poszłaś?

-Nie miałam tak naprawdę innego wyboru, pogadaliśmy ja mu powiedziałam gdzie jesteś i tyle - wzruszyła ramionami.

Myślałam że powie coś więcej.
Muszę wymyślić coś co sprowokuje ją do powiedzenia tego czego tak naprawdę oczekuje.

-Dziękuję Ci że mi to powiedziałaś. Dzięki tobie dalej będę z Adrienem. - powiedziałam i czekałam na jej reakcje

-Jakbyś się rozmyśliła co do niego to ja jestem chętna - zaśmiała się

-Podoba ci się Adrien? - zapytałam

-Daj spokój, to był żart. - No jasne. To był tylko żart.

-Nie serio, pytam z ciekawości.. - muszę ją upewnić że nie jestem zła i jestem do niej przyjacielsko nastawiona.

-Ugh... Dobra - jęknęła - Tak , Adrien to naprawdę bóstwo. - chciało mi się śmiać czy płakać? Nie wiem. Chyba i to i to - Jest naprawdę idealny.. Masz naprawdę szczęście że cię wybrał - powiedziała rozmarzona

-Czemu mu tego nie powiesz?

-Powidziałam -i w tej chwili zobaczyłam jak Alison topi się w swoich kłamstwach
- Znaczy nie że mu powidziałam tylko..

-Alison..-przerwałam jej - Mam dość tego jak kłamiesz. Powiedz mi w końcu prawdę wiem że między wami coś się wydarzyło. Wyjaśnij mi co. - bała się.

Widziałam to w jej oczach. A ja bałam się że prawda może być bardziej bolesna niż myślę, co jeśli Adrien nie powiedział mi całej prawdy?



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

No to łapajta jeszcze jeden rozdział xD

Dobranoc <3
__________
Just Me

⚪ With You ⚪ //Miraculous // ✔️Where stories live. Discover now