⚪83⚪

1.8K 130 4
                                    

-Napijesz się herbaty? - zapytała gdy usiadłam na sofie

-Nie, dzięki. Niedługo jadę - powiedziałam a ta usiadła w fotelu obok - o czym chcesz porozmawiać?- kręciłam pierścionek zaręczynowy na palcu, byłam zdenerwowana tym całym wydarzeniem

-Co u ciebie?... - zapytała po chwili zastanowienia

-Wszystko w porządku. Adrien mi się oświadczył - oznajmiłam

-Gratuluję wam - uśmiechnęła się jednak nie zwracałam na to uwagi

-Mam siostrę Alison, nie wiem czy ją znasz.. Ale jest wspaniała. -  powidziałam a Cler słuchała mnie uważnie - Mieszkam razem z Adrienem.. W ostatnim czasie byliśmy w Paryżu i Madrycie - spojrzałam na nią

-Cieszę się że Ci się układa, widzę że się bardzo zmieniłaś

-Tak.... - opuściłam na chwilę głowę, zauważyła tą zmianę - Rodzina, Adrien..Pomogli mi. A u ciebie jak mija czas?

-Może być.. - odpowiedziała po czym skończyły mi się jakiekolwiek pytania. Między nami panowała cisza. Nie umiałam się w jakikolwiek sposób odezwać - Dlaczego nie zgłosiłaś mnie na policję? - wypaliła po chwili 

-Nie wiem - powiedziałam zgodnie z prawdą - Nie wiem.. Po prostu.. Tak jakoś...

-Rozumiem..-kiwnęła głową - Dziękuję Ci

-Nie powiem tego samego - westchnęłam - Jest jeszcze jedna sprawa.. Za tydzień w piątek organizujemy z Adrienem spotkanie rodzinne , będziesz chciała to przyjdziesz nie to nie - wyjęłam zaproszenie które jednak wczoraj wypełniam i podałam je Cler.

-Zastanowię się, dziękuję za zaproszenie - otworzyła kartkę i przeczytała- Pomyślę nad tym

-Ok, w takim razie będę się już zbierać - wstałam  z kanapy i zabrałam ze sobą torebkę

-Nie chcesz mi czegoś powiedzieć? - nie zabardzo wiedziałam o co jej chodzi. Spojrzałam na nią pytająco - Widzę że przytyłaś - zauważyła

-za dużo ostatnio jem..-starałam się wyminąć ten temat

-Nie, po prostu boisz się że też je zabiorę tak? - widziałam te łzy w jej oczach

-To nie tak - próbowałam zaprzeczyć, nie chciałam jej ranić tak jak ona zraniła mnie

-Spokojnie, rozumiem Cię.. Ale obiecuję że nie odbiorę ci dziecka.. - łza spłynęła jej po policzku, cierpiała - Gratuluję Ci kochana - szybko mnie przytuliła czego zupełnie się nie spodziewałam

-Dziękuję.. - powiedziałam cicho, skrzywdziła mnie ale dlaczego ja miałabym krzywdzić ją ?.. Ona też jednak potrzebuję trochę miłości, jak każdy. To nie jej wina że jej los się tak potoczył.. Widzę że żałuję tego co zrobiła...

-Marinette.. - odsunęła się - Nie zostałabyś jeszcze trochę?.. Długo cię nie widziałam.. - W tym momencie był znak, tak jakby jakiś magnes ciągnął mnie już do domu, dzwonek mojego telefonu który wyciągnęłam. Adrien.

-Przepraszam Adrien dzwoni.. - Cler kiwnęła głową a ja odebrałam połączenie

-Tak Adrien? - spytałam chociaż dobrze wiedziałam że zaraz zacznie na mnie wyzywać i gadać jak się o mnie martwi że znikam nagle z domu

-Możesz mi powiedzieć gdzie jesteś? - wiedziałam - zabrałaś samochód, twoi rodzice o niczym nie wiedzą, cholera martwię się! - tak wiedziałam że to powie

-Spokojnie, niedługo wracam - westchnęłam

-Co? Spokojnie? - prychnął - Uciekasz z domu ja się martwię a ty mi mówisz żebym był spokojny? - Przewróciłam oczami

-Słuchaj będę za jakieś trzy godziny, wszystko ze mną ok załatwiam ważne sprawy, cześć - rozłączyłam się

-Niestety nie mogę zostać dłużej.. Sama widzisz - schowałam telefon spowrotem do torebki

-Rozumiem.. Nie będę cię zatrzymywać - zrobiła delikatny uśmiech

-W takim razie dozobaczenia - powiedziałam i wyszłam z jej domu prosto do samochodu













~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Heeejjjj❤️❤️❤️

Bardzo przepraszam za brak rozdziałów przez ten cały czas ale szkoła i to wszystko to jakieś przegięcie ;____;💔
Od 29 stycznia zaczynają się u mnie ferie także myślę  że będę wstawia się więcej rozdziałów niż dotychczas. 😂

___________
-Just Me

⚪ With You ⚪ //Miraculous // ✔️Where stories live. Discover now