Rozdział IV

35 6 15
                                    

*z ust Satoriego wychodzą małe pająki*

Dawid: o cholera..

Hiruko: senpaaaaaaaiii!

Haruko: (🤫)przymknij się!

*Loyd się budzi*

Loyd: yy.. Ola?

Ola: jednak żyje

Martha: to dobrze..

Loyd: hm..

*Dawid zamienia się w wodę*

*kopie Satoriego w twarz*

*nagle na całym jego ciele pojawiają się pająki*

Dawid: yyy!?

*zmienia się w wode*

*podbiega do Oli i reszty*

Kenzõ: ajj..

Satori: hah..

Dawid: mam plan..

Ashley: jaki..?

Dawid: ja, Marta, Loyd, Alicja i ten.. yy.. jak ci było?

Kenzõ: Ja?

Dawid: mhym

Kenzõ: a.. Kenzõ!

Dawid: Kenzõ, Marta, Alicja..Loyd! pomożecie mi z tym typem pająkiem.. reszta, zajmijcie się tym na dachu!

Hiruko: oooo! Miłoo!
(🤫) wreszcie ktoś o mnie pamięta!

Haruko:(🤫) przymknij się..

*Satori kładzie ręce na ziemię*

*wstaje*

*Dawid tworzy lodowe shurikeny*

*rzuca nimi w Satoriego*

*Satori odbija je własnymi rękoma trafiając jednym Chishime*

Chishima: aaagh..

*Ola podbiega do Chishimy*

*wyciąga shurikena z jego nogi*

Chishima: ah.. dzięki!

Ola: spoko..

*Kacper robi wdech*

*zaczyna pluć kamieniami w Hiruko*

Hiruko: aaa! Senpaaaai!

*(Dawid) tworzy lodową katane*

*biegnie do Satoriego*

*robi zamach kataną*

*ucina ręke Satoriemu*

*Satori łapie go za szyję i uderza o ziemię*

Dawid: ahh..

*zmienia się w wodę*

*Ashley zaczyna tworzyć bańki*

*(bańki) lecą w stronę Satoriego*

*Dawid zmienia się w wodę*

*bańki wybuchają odrywając kolejną rękę Satoriego*

Martha: została mu jedna ręka

Satori: hahhaha

*skacze na dach*

Hiruko: oooo senpaaai!

Haruko: (🤫) yh..

*(Satori) tworzy pajęczyne*

*rozrzuca ją wokół całego placu tworząc arenę*

Satori: pobawimy się!

*skacze w stronę Chishimy*

Chishima: AAAAAAA

*nagle przybiega wielki dzik*

*wpada w pajęczynę*

*Patrycja odpycha Satoriego falami dźwiękowymi*

Satori: (🤫) suka..

*Dawid tworzy dwa wielkie lodowe sople*

Satori: tym chcesz mnie pokonać..? Bahaha

*rzuca jednym soplem*

*nagle sopel powoli zanika*

Dawid: co jest..!?

Kenzõ: (💭) tak samo jak z moim pyłem..

*rzuca drugim*

*tak samo zanika*

Dawid: szlag by to..

*biegnie w stronę Satoriego*

*skacze na dach*

*zatrzymuje się w powietrzu*

Ashley: yy..

Patrycja: co jest kurna!?

Dawid: nieźle..

Satori: hahha

Loyd: pajęczyny..

*nagle na Dawida wchodzą pajączki*

Dawid: he!? (💭) nie mogę użyć mojej wodnej techniki..

Satori: te pająki.. tak samo jak ta pajęczyna.. absorbują techniki przeciwnika.. możesz powiedzieć swoje ostatnie słowa!

Dawid: rozumiem..

*z trudnością wyjmuje z kieszeni strzykawkę z fioletowym płynem*

Satori: szlag!

Dawid: pi*rdol się!

*wbija strzykawkę w szyję*

*nagle wszystkie pająki zaczynają go gryźć*

Dawid: aaagh..

*Kenzõ atakuje Satoriego pyłem*

*Hiruko atakuje pył miotaczem ognia*

Ashley: no.. fajnie?..

*pył topnieje*

*z plamy złota wychodzi klon Kenzõ*

*robi zamach ręką w Satoriego*

*Satori chwyta za jego ręke i rzuca nim w pajęczyne*

Kenzõ: eee..

*nagle oczy Dawida zmieniają barwę na fioletowe*

*pająki spadają na ziemię*

Dawid: aaaaa!

*Satori wyciąga dwie identyczne sktrzykawki*

*wbija je sobie w szyję*

Satori: aagghh..

Kacper: cholera..

*przyjeżdża policja*

*Martha zagaduje policjantów*

*Dawidowi obok czoła wyrasta fioletowy róg*

*uwalnia się z pajęczyny*

*nagle ciało Dawida pokrywa lodowo fioletowa zbroja*

______TO BE CONTINUED____

My hero Excelحيث تعيش القصص. اكتشف الآن