Rozdział V

27 9 18
                                    

*Dawidowi obok czoła wyrasta fioletowy róg*

Satori: moc.. moc gwiazdy.. czuje jak przenika w moich żyłach!

Loyd: gwiazdy..?

Patrycja: jakiej gwiazdy..!?

*na ciele Satoriego pojawiają się fioletowe żyły*

*wyrasta mu pięć fioletowych rąk*

Satori: agh.. tak..

*Dawid wstaje*

Dawid: ta.. moc..
(💭) ten ból..

*Satoriemu wyrastają kolejne dwie pary oczu*

Satori: ahahah..

Hiruko: wszystko dobrze senpaaaaiii?

Haruko: ZAMKNIJ SIĘ!

*nagle ciało Satoriego pokrywa gruby fioletowy pancerz*

Dawid:(🤫) wygląda jak pająk..

*Satori skacze w stronę Dawida*

*Dawid tworzy fioletowo lodowy miecz*

*Satori uderza go w zbroję po czym Dawid odcina mu jedną rękę*

*(Satori) pluje na niego kwasem*

*Dawid tworzy lodową tarczę i przyjmuje na nią kwas*

*wyciąga ręce do góry*

*tworzy wielki lodowy sopel*

*Satori ucieka na pajęczyne*

*(Dawid) puszcza sopel który leci w stronę Satoriego*

Satori: agh.. Ta moc!

*pluje kwasem roztapiając lecący sopel lodu*

Dawid: SATOORIIII!

*tworzy drugą lodową katane*

*biegnie szybko do Satoriego*

Loyd: cholera..

*Satori zeskakuje na dół*

*Dawid za nim*

*(Satori) uderza Dawida trzema rękami naraz*

*niszczy jego zbroję*

*nagle Dawid obraca się i ucina mu drugą rękę*

Satori: aaghh..

*ucina mu kolejną rękę*

Satori: ty..

*wypluwa pająki*

*nagle pająki zaczynają rosnąć*

Dawid: szlag..

*jeden z pająków skacz na Dawida*

*dostaje złotym skalpelem*

Dawid: heh..

Martha: eww..

*Dawid podbiega do Satoriego podczas gdy reszta walczy z pająkami*

*ucina mu czwartą rękę*

Satori: hahha..

*ucina mu kolejne dwie ręce*

Dawid: żegnaj.. orzygalcu!

*nagle Satori gryzie go w ramię*

Dawid: agh..

*na ciele Dawida pojawiają się fioletowe żyły*

Dawid: szlagh..

*Dawid wbija obie katany w brzuch Satoriego*

*(Satori) wypluwa krew*

*żyły zmieniają kolor na niebieski*

*znika jego zbroja i róg*

Dawid: (💭) Max.. sory..

*mdleje*

Martha: Dawid!

*Kacper biegnie do Dawida*

Kacper: ty krupnioku niedojedzony!

*uderza Satoriego w twarz*

*Dawid przewraca się na ziemię*

Hiruko: hahha! Dobrze senpaii!

*Satoriemu wyrasta sześć rąk i odwłok pająka*

Kacper: o cholera..

*nagle ziemia zaczyna się trząść*

*z ziemi wychodzi wielki pająk*

Kacper: o ou..

*Satori zawija Kacpra w pajęczyne*

Kacper: mmm!

*Kenzõ atakuje pająka pyłem*

*nagle pająk zawija go w sieć tak jak całą resztę*

Satori: hah..

Hiruko: dobrze senpaaaaiii!

Satori: ucisz się!

*(Satori) rozcina jeden kokon*

*wyjmuje z niego Loyda*

*Loyd się budzi*

Loyd: co.. co jest!?

*Satori kładzie rękę na jego brzuchu*

*na ciele Loyda pokazują się niebieskie żyły które szybko zmieniają barwę na czerwone*

Loyd: aghh..

*(Loyd) robi zamach ręką w twarz Satoriego po czym Satori zatrzymuje jego atak*

Loyd: (🧠)[ hm?..mama..? Tata!?

Mama: synku..to co jest w tobie...niech będzie twoim przyjacielem.. ale nikomu o nim nie mów! Dobrze?..

Loyd: kto jest we mnie..?

Tata: twój przyjaciel!

Loyd: mój.. przyjaciel...?

Tata: tak.. twój..]

Satori: ..przyjaciel nie żyje! Tak samo będzie z resztą.. jak on się nazywał? Taka.. Takashi!? Bahah..

*nagle oczy Loyda zmieniają barwę na czerwone*

Hiruko: o ou..

Satori: szlag..

*przytrzymuje go pozostałymi rękoma*

Loyd: (💭) hm..!? Gdzie ja..

- LOYD...

Loyd: hm!? Kto ty!?

-JESTEM...

_________będzie kontynuowane____

《ale jak możesz to daj gwiazdeczkę
☆ <3》

|GOTOWANIE Z TURKIEM part.2|

Turek: dobry!
Dzisiaj bedzie kebab duży mieszany!
Bierzemy sałate, tortije, zawijamy w świnie hihihi,

A Kacper konsumuje i śmietane produkuje! Hihihi

Turek: polecam! Turecko-japoński zawijas z dodatkiem składnikas!

_________________________

My hero ExcelWhere stories live. Discover now