<tydzień po zabiciu Yuukimaru i Haguro>
Dawid: dobra.. więc.. powiesz nam wszystko co wiesz?..
Oskar: yy.. no.. pewnie!..
Ola: yhh.. nie wiem czy to dobry pomysł trzymać tych zamrożonych truposzy w łazience.. jak Manabu zginął to od razu go zakopaliście.. a oni to co!?.. ehh..
Dawid: potem ogarnę..
Kacper: yhy
Dawid: dobra.. too
Oskar: co chcesz wiedzieć?
Dawid: czy Max żyje!?
Ashley: pf..
Martha: on nie żyje..
Loyd: nom
Patrycja: tak jest Dawid..
Dawid: ee.. cicho tam..
Oskar: ymm.. sądząc po moich tropach czy jak wy tam to nazywacie to Max jest trupem
Dawid: a..ha
Oskar: ale może być oczywiście inaczej.. nie wykluczam tego, że żyje
Dawid: hm..
Patrycja: czyli Max żyje czy nie..?
Oskar: sam nie wiem... musielibyśmy się udać do wioski ukrytej w drzewach..
Martha: ale przecież.. mieliśmy wracać do Takayamy!
Oskar: ...
Dawid: ale.. Max..
Ola: dobra.. może pomóżmy mu.. jakbyśmy teraz wrócili to ta wyprawa do Tokyo nie miała by sensu..
Patrycja: Ola..
Ola: tak?
Patrycja: wszystko okej?
Ola: tak.. po prostu.. brakuje mi trochę Maxa.. znaczy..
Loyd: ...
Ola: nie tylko chyba mi.. co nie?..
Dawid: tsa.. to trochę moja wina.. mogłem przekonać go żeby nie szedł do tej wioski..
Oskar: hm..
Dawid: widziałem go..
Oskar: hm!?
Kacper: co?
Dawid: kiedyś.. miałem wizje.. jak ucieka czarnym korytarzem.. i wtedy zobaczyłem jakiegoś mężczyznę.. wyglądał mi znajomo.. ale.. nie pamiętam już jego twarzy.. to on chyba go zabił..
Ashley: miałeś.. wizję!?
Dawid: kilka.. ale reszta była nieważna..
Ashley: aha..
Martha: czemu nic nie gadałeś!?..
Dawid: bo was to nie obchodziło.. i nie obchodzi.. przyszliście tu razem ze mną.. ale czuję jakbym sam tu był.. co się z wami stało przez ten czas!?.. kiedyś byliśmy zgraną ekipą.. jeszcze jak żył Takashi.. a teraz chcecie stracić też Maxa!?.. o ile już go nie straciliśmy..
Martha: ...
Kacper: ehh..
*Ola wyciera łzy*
Dawid: był mi jak brat.. przez te dwa lata..
Oskar: ...
Dawid: robiłem wszystko żeby go odnaleźć.. ale jedyne co znajdywałem to były j*bane igły!
Oskar: chwila.. igły!?
Dawid: no.. igły..
Oskar: ale takie od ninja!?
Dawid: no..
Oskar: hah.. nawet ja nie miałem takich dobrych wskazówek..
Dawid: wskazówek?..
Oskar: no tak.. gdzie znalazłeś pierwszą igłę!?
Dawid: w wiosce.. a w sumie w tym co po niej zostało..
Oskar: co masz na myśli?..
Dawid: no.. nie ma tej wioski.. praktycznie
Oskar: co!?
Dawid: większość drzew było zniszczonych
Oskar: ale.. ty wiesz, że wioska jest ukryta pod ziemią?..
Dawid: Co!?
Oskar: no..
Dawid: aaa... kuźwa.. ale dobra.. o co chodzi z tymi igłami?..
Oskar: dużo ich znalazłeś?
Dawid: z trzydzieści?.. ale były porozrzucane kilka kilometrów od siebie..
Oskar: zrobił ci.. ścieżkę..
Dawid: kto!?..
Oskar: Max!
Dawid: aaa.. teraz rozumiem!
Oskar: pamiętasz mniej więcej gdzie były te igły?
Dawid: no.. mniej więcej
Oskar: musimy szybko tam iść!
Dawid: okej
*zaczynają się pakować*
Ashley: ehe
Kacper: hehe
Loyd: Czeka nas niezła przygoda!
__________________________________
-Mistrzu..
~pora zacząć prawdziwe łowy..
-tak jest.. wyruszę samemu..
~nie!.. weź ze sobą Shigeru.. będą mieć małą niespodziankę jak dowiedzą się, że żyje.. tak samo zresztą jak z tobą.. hah.
___________Koniec cz. I____________
![](https://img.wattpad.com/cover/304149447-288-k864013.jpg)
YOU ARE READING
My hero Excel
FanfictionKontynuacja "My hero PowerPoint" /inspirowane "Naruto Shippūden"/Star Wars. krótki wstęp: po zabiciu jednego członka(Hiroshiego) organizacji pod nazwą "Akatsuchi" Max i Dawid udają się do kraju Ziemi, niestety dwa lata po opuszczeniu miasta, wydarz...