__
____
*(David) tworzy lodowy miecz*
-egh.. moja rodzina was zaj*bie!
David: niech spróbuje..
-Jak śmiesz!
*robi zamach mieczem po czym odcina mu głowę*
Bandyta: aaa!
*nagle David robi unik w tył*
*Bandyta robi zamach nożem w stronę Dawida*
Bandyta: hhah!
*(David) chwyta za rękę bandyty po czym wywraca nim uderzając nim o ziemię*
Bandyta: ygh.. aahh!
*Ledwo wstaje i rzuca nożem w Dawida*
*David robi lekki unik w bok*
David: słabo
*rzuca w bandytę lodowym shurikenem zabijając go*
Bandyta2: sk*rwysynuu!
*Rzuca się na Dawida*
*(David) chwyta go za rękę i robi mu dźwignię, uderzając nim o ziemię i łamiąc mu żebra*
Bandyta2: yhh.. a.. szlag..
*(David) ucina nogę drugiemu bandycie lodowym mieczem*
Bandyta2: yh.. aż.. k*rwa..
David: i jak?..
~Dave.. zostaw go.. wykrwawi się prędzej czy później..
David: ...
*Patrzy się na wykrwawiającego się bandytę*
Bandyta2: Agh.. proszę.. mam rodzinę.. n-naprawdę!.. b-błagam..
~Dave.. zostaw.. serio.. nic nam już nie zrobi i tak to no..
*David podchodzi do Bandyty*
~Dave?..
*klepie go po głowie*
*nagle tworzy sopel wychodzący z jego dłoni i przebija głowę Bandyty na wylot*
~kurna..
David: możemy wracać..
~świetnie..
David: mógł się zemścić..
*oczy Dawida wracają do normalności"
~no.. niby tak ale.. a.. zresztą..
Dawid: hm?.. a.. ta.. tak...
*wracają do bazy*
<W bazie>
=Ło! Jahaha! Ta meta! Cudo! I jak? Sprzedaliście tą uncję?..
Dawid: nie do końca..
=Co?.. jak to.. mieliście jedno zadanie!
*Chwyta za pistolet*
~t-tak a-ale.. ci co mieliśmy im kupić t-to..
Dawid: chcieli nas zabić.. aktorzy..
=Szlagh.. to pewnie ludzie Negana.. a to ch*j..
Dawid: y- kogo?..
=Nie wasza sprawa.. mieli białe zbroje?
Dawid: nie..
=He.. to nie wiem.. ale zabiliście ich wszystkich ta?
~tak.. tylko.. chudy.. nie żyje
=K*rwa! Śmiecie! Jutro.. sprzedacie trzy uncję..
~trzy!?
ČTEŠ
My hero Excel
FanfikceKontynuacja "My hero PowerPoint" /inspirowane "Naruto Shippūden"/Star Wars. krótki wstęp: po zabiciu jednego członka(Hiroshiego) organizacji pod nazwą "Akatsuchi" Max i Dawid udają się do kraju Ziemi, niestety dwa lata po opuszczeniu miasta, wydarz...