Max: (💭) gdzie jesteś..
*nagle ktoś zaczyna dusić Maxa*
Max: mm!
Dawid: (🤫) ehh.. gdzie on poszedł...
Max: (💭) szlag..
*(Max) uwalnia się*
Max: egh..
*osoba która dusiła Maxa ucieka*
*Max biegnie za nią*
*wyybiega z kasyna*
*Max wybiega za nią*
*nagle podejrzana osoba się przewraca na twarz*
Max: (🤫) co!?
*pochodzi do niej*
*obraca ją na drugą stronę*
*widzi mężczyznę*
*nagle twarz owego mężczyzny zaczyna pokrywać się czerwonymi kryształkami*
Max: co jest..!?
*do Maxa podbiegają Dawid i Ewa*
Ewa: co się.. z nim dzieję!?
Dawid: kurde..
Max: sam niewiem..
Ja tego nie zrobiłem...*kryształy pokrywają całe ciało mężczyzny*
Ewa: hmm
*ciało wybucha rozpryskując wszędzie kryształki*
Max: aagh.. moje oczy..
*przeciera oczy*
Dawid: co tto było..!?
Max: ciekawe.. chyba musimy zmienić trochę naszą misję..
Ewa: co sugerujesz?
Max: nadal szukamy tej osoby z czerwonym kwiatem.. ale musimy dowiedzieć się też o co chodzi z tym czymś..
Dawid: z czym?
Max: ahh.. no z tymi kryształami!
Dawid: ohh okej..
Ewa: dobra..
*wchodzą do kasyno*
Ochroniarz: dzieci tu nie wchodzą
*zatrzymuje Ewe, Maxa i Dawida*
Ewa: dzieci?..
*zmienia się w parę wodną*
Ochroniarz: co jest!?
*Max przepycha się do środka*
*ochroniarz łapie za jego płaszcz i wyrzuca go przed kasyno*
Max: egh! Ty..
*(ochroniarz) uderza Dawida w twarz*
Ochroniarz: wypad!
*Max wskazuje palcem na ochroniarza*
Max: pif paf
*razi go prądem*
*ochroniarz mdleje*
Max: wchodzimy
Dawid: okeej..
*wchodzą do kasyna*
Dawid: hm!? Widze go!
Max: kogo?..
Dawid: jakiś facet w garniturze.. z czerwoną różą!
Max: dobra.. hah
*idą w jego stronę*
*Ewa idzie z drugiej strony*
*podchodzi do mężczyzny*
-ahhah dobrze!
Ewa: (💭) nieźle gra w bilarda..
-hm? dzieciak? Co ty tu robisz!?
Ewa: yy.. ja.. nie jestem dzieckiem! Skończyłam już osiemnaście lat
- hah.. nadal jesteś dzieckiem, spadaj stąd.. dzieci są do trzydziestu lat, więc wróć za dwanaście lat hahha
*tłum stojący przy mężczyźnie zaczyna się śmiać*
Ewa: hahha
-idź stąd
Ewa: n-no ale proszę pana..
*Ewa zaczyna podrywać mężczyzne*
*Max i Dawid wchodzą do tłumu*
*widzą Ewę obciskującą się z czterdziestolatkiem*
Max: EWA!?
-He!?
Ewa: nie ważne misiaczku!
*kładzie rękę na jego twarzy*
Dawid: eehhh..
*Max siada na podłodze*
*Mężczyzna przykłada swoje usta do ust Ewy*
*Ewa zmienia się w parę wodną*
*wchodzi do jego ciała*
-hm!? Gdzie ona..
Dawid: o kuźwa..
-aaa! Ał.. coś jest we mnie!
*tłum panikuje*
*wypluwa krew*
-kur..
*Ewa wychodzi z jego ciała*
*zmienia się z powrotem w człowieka*
-ty suko..
*(Ewa) uderza go w twarz*
*(ten typ) wyciąga pistolet*
Ewa: kuźwa!
*Dawid zamyka Ewę w lodowej kopule*
Max: nie zabij go!
Dawid: spoko!
*(facet) zaczyna strzelać w kopułę*
*Max wbija nóż kunai w jego udo*
-AAAGH!
*strzela do Maxa*
*(Max) niszczy kule prądem*
-szlag..
*zaczyna powoli się wycofywać*
*cały tłum wybiega z kasyno*
*(typiarz) strzela w stronę Dawida*
*Dawid dostaje w ramię*
Dawid: ahh.. ał?
*do Dawida podbiega kobieta ubrana w krótką spódniczkę i białą marynarkę*
Max: a ty to kto?..
~pomogę..
Max: okej..
*(Max) idzie za mężczyzną*
*mężczyzna wychodzi z kasyna*
~zaraz wrócę.. mam bandaże w aucie!
Dawid: okhej..
*Ewa wychodzi z kopuły*
Ewa: dzięki za pomoc..
*dziewczyna wybiega z kasyna*
*Max wychodzi za mężczyzną*
Max: gdzie on jest..?
*widzi go leżącego na ulicy*
Max: hm!?
*podchodzi do niego*
*jego ciało pokrywa się czewonymi kryształkami*
*róża na jego marynarce pokrywa się kryształami*
Max: kryształowa róża..
______TO BE CONTINUED____
CZYTASZ
My hero Excel
FanfictionKontynuacja "My hero PowerPoint" /inspirowane "Naruto Shippūden"/Star Wars. krótki wstęp: po zabiciu jednego członka(Hiroshiego) organizacji pod nazwą "Akatsuchi" Max i Dawid udają się do kraju Ziemi, niestety dwa lata po opuszczeniu miasta, wydarz...