Rozdział XVII

51 7 11
                                    

Dawid: dobra.. chodźmy już

Kacper: mhm..

*wychodzą z motelu*

Martha: jadłaś kiedyś ramen?.. albo kebaba?

Yumi: yy.. ja?

Martha: tak ty.. Yuu..

Ola: Yumi..

Martha: tak.. Yumi

Yumi: um.. ramen jadłam.. ale to drugie.. niezbyt..

Kacper: pff.. (🤫) nawet kebaba nie jadła..

Dawid: (🤫) przestań...

Kacper: mhm

*wchodzą do restauracji*

Turek: aaa dobry! Ooo hej Loyd! I.. nieeznajoma!

Yumi: yy..

Kacper: he? Turek? Co ci się stało.. w twarz..?

Turek: he?..

*biegnie do łazienki*

Dawid: poparzył się..?

Kacper: no chyba.. drugi raz?..

Dawid: były już takie przypadki..

*(Turek) wychodzi z łazienki*

Turek: aa.. jak frytki robiłem to się oparzyłem hehe

Dawid: fryt..ki?

*spogląda na menu*

Dawid: przecież nie ma frytek w menu..

Turek: a.. yyy.. nie frytki! Jak kebaba robiłem to się oparzyłem!

Martha: aha..

Patrycja: ciekawie..

Turek: nom..

*dotyka się po bliźnie na twarzy*

Turek: (🤫) szlagh..

Kacper: ee.. too.. kebaba poprosze! Tylko ma być wypieszczony, do granic możliwości równo ułożony! Czyli tak jak zawsze!

Turek: oke

Martha: emm.. ja tą sałatkę wegetariańską..

Ola: ja ramen poproszę..

Loyd: i ja też..

Turek: mhm.. a ty? Młoda kobieto..

*spogląda na Yumi*

Yumi: yy.. j-ja.. ramen..

Patrycja: no ja też chce ramen..

Turek: oke

Dawid: mały kebab.. mieszany!

Turek: oke

*zaczyna robić jedzenie*

*(wszyscy) siadają*

Yumi: (🤫) możemy już iść?..

Dawid: hm? Nawet nie zjedliśmy..

Yumi: wiem ale.. no..

Kacper: hm? No co.. nie lubisz restauracji u Turka!? Pff.. wiedziałem..

Yumi: n-nie..

Kacper: no to co!?

*uderza pięścią w stół*

Ola: ej.. spokojnie..

Kacper: okej... (🤫) okej..

Patrycja: nie wiedziałam, że Turek jeździ po całym świecie, żeby głosić jak dobre kebaby robi..

My hero ExcelWhere stories live. Discover now