Dawid: ło.. czuć te bogactwo..
*siadają do stolika*
*nagle przychodzi kelner*
Manabu: poproszę wodę
Kelner: i?
Manabu: i szklankę
Kelner: aha.. o-okej.. to wszystko?
Manabu: tak
*kelner odchodzi*
Max: woda
Manabu: woda
Ewa: tak po prostu
*nagle do restauracji wchodzi mężczyzna w ciemnych okularach ubrany w szary płaszcz*
-ahh.. jaki piękny dzień..
*podchodzi do niego kelner*
Kelner2: dzień dobry co podać?
-umm.. może być ten zestaw sushi.. dwadzieścia sztuk
Kelner2: dobrze.. jakiś napój?
-poproszę sake..
Kelner2: dobrze..
*odchodzi*
Manabu: bądźcie czujni.. każdy może być potenjalnym kanibalem
Max: mhym
<piętnaście minut później>
*kelner przynosi wodę*
Dawid: po dwudziestu minutach..
*drugi kelner przynosi sushi dla pana w szarym płaszczu*
-dziękuję!
*zaczyna jeść sushi*
*Manabu zaczyna pić wodę*
Ewa: amm.. spać.. mi się chce..
Dawid: ta.. wiem..
Max: hah
Manabu: bądźcie czujni!
*mężczyzna kończy jeść sushi*
-ahh.. proszę pana!
*płaci za rachunek*
-wie pan.. bo.. mam taki problem.. muszę przenieść bagaże do mojego nowego mieszkania.. ale.. no.. niektóre są bardzo.. no.. ciężkie.. nie chciałby mi pan z tym pomóc?.. O-obiecuje, że zapłacę! Nie daleko mieszkam!
Kelner2: no.. niewiem..
-to zajmie z piętnaście minut!
Kelner2: no dobrze..
-dziękuję serdecznie!
*wychodzą z restauracji*
Max: idziemy?
Dawid: ta
Ewa: okej
*wychodzą z restauracji*
*idą za mężczyzną i kelnerem*
*wchodzą do kamienicy*
-ahh.. proszę wejdź!
Max: kurde.. może tu zaczekajmy!
Ewa: no.. w sumie mo-
*nagle z pokoju wybiega kelner*
Kelner2: ah! Aa! Pomocy!
*zbiega po schodach na dół*
Dawid: szlag!
*biegnie w stronę kelnera*
*nagle kelner dostaje kawałkiem ludzkiej kości w plecy po czym umiera*
Manabu: ojć!
*dzwoni po policję*
-o.. szlag!
*zamyka drzwi*
*Dawid niszy drzwi lodowym mieczem*
*Max i Ewa biegną za Dawidem*
-aaa! Dobra! Spokojnie!
*widzą porozrzucane po całym pokoju szczątki ludzkich ciał*
-wiem jak to wygląda.. ale.. nic na to nie poradzę! Hhaaahaaa!
*nagle z jego rąk wyrastaką długie kości*
*robi nimi zamach w stronę Maxa*
*Max niszczy kości prądem*
Ewa: co to za moc!?
-aaaa!
*nagle na jego całym ciele wyrastają różne kości przebijające jego skóre i wychodzące na zewnątrz*
-aaaghh!
*rzuca się na Dawida*
*nagle wielki kawałek szkła wbija się w jego klatkę piersiową*
-ygh..
*pluje krwią*
*Dawid tworzy lodowy miecz po czym odcina jego głowę*
Max: hah.. i tyle?..
Ewa: na to wygląda..
*nagle przyjeżdża policja*
*wchodzą do pokoju kanibala*
P1: o Boże!
P2: eww..
-proszę.. i dziękuję za wykonanie zlecenia.. szukaliśmy go od dwóch lat.. po tym wszystkim co zrobił ludzkości..
*wręcza im malą walizke z pieniędzmi*
Manabu: przyjemność po naszej stronie!
Max: oh.. dobra..
*oddają Manabu dwadzieścia procent nagrody*
Manabu: no.. dzięki!
Dawid: odwieziesz nas z powrotem..?
Manabu: hah.. no.. ale.. dacie jeszcze pięć procent!
Dawid: ohh..
Max: no dobra..
______________________________________
•dajcie gwiazdeczke to będzie więcej tego trio☆!•
![](https://img.wattpad.com/cover/304149447-288-k864013.jpg)
ВИ ЧИТАЄТЕ
My hero Excel
ФанфікиKontynuacja "My hero PowerPoint" /inspirowane "Naruto Shippūden"/Star Wars. krótki wstęp: po zabiciu jednego członka(Hiroshiego) organizacji pod nazwą "Akatsuchi" Max i Dawid udają się do kraju Ziemi, niestety dwa lata po opuszczeniu miasta, wydarz...