Rozdział LIV

27 2 59
                                    

Dawid: ...

Turek: eee.. oke.. kebab gotowy!

Dawid: mhym..

*Turek wychodzi zamykając za sobą drzwi*

Dawid: !?

*patrzy się na Marthę*

*Z jej oczy zaczyna lecieć dużo krwi*

Dawid: Marta!?.. (💭) ona.. tam została!?

*szturcha ją po ramieniu*

Dawid: Halo! Marta..

Martha: ...

*oczy Marty migają na czerwono*

*nagle się budzi po czym uderza Dawida w maskę*

Martha: He!? Agh..

*Chwyta się za rękę*

Dawid: eee.. wszystko w porządku?..

Martha: ta..

*Wyciera krew o koszulkę*

Dawid: mhm.. dobra.. dzięki..

*powoli wstaje, patrzy się ze zdziwieniem na Marthę po czym wychodzi*

Dawid: ...

Martha: (💭) kuźwa..

*marszczy oczy*

<u reszty>

Turek: smacznego!

*uśmiecha się do Kacpra*

Kacper: ekh..

*gryzie kebaba*

Dawid: mm..

*Zjada połowę kebaba*

Kenzõ: dobrze, że mamy własnego kucharza

Loyd: heh..

Turek: dobree! Dobre!

Patrycja: smakuje?..

Kacper: mhym.. chcesz trochę?..

Patrycja: nie dzięki..

Mayumi: ma pan sałatkę?..

Turek: oooczywiście ooczywiście!

Mayumi: o.. to poproszę

Turek: oke!

*Loyd patrzy się na Olę*

Ola: hm?..

Loyd: nie.. nic..

Ola: okej..

Loyd: ee.. chcesz pogadać?

Ola: o czym?

Loyd: nie.. tak po prostu..

Ola: spoko, mów!

Loyd: aa.. może nie tutaj?

Ola: ehh.. jak chcesz

Dawid: mgh..

*patrzy na hełm*

Ashley: fajna zbroja..

Dawid: hm?.. a .. dzięki

Ashley: no..

Dawid: ... Coś się stało?

*mówi z kebabem w buzi*

Ashley: niee.. nic.. tak tylko..

Dawid: okej?.. aaa.. już rozumiem..

Ashley: hm?

Dawid: możesz dotknąć

My hero ExcelWhere stories live. Discover now