Piosenka dla wyjątkowej dziewczyny .

275 26 65
                                    

Dziewczyna zatrzymała się przed jednym z plakatów. Były rozlepione w całej szkole. Widniały na nich informacje o zbliżającym się konkursie talentów. Sama nie zamierzała brać w nim udziału, lecz znała kogoś kto się do tego nadaje.

- Ben proszę zrób to.
- Nie.
- Ładnie proszę.
Wysoki brunet stanął i odwrócił się do niej.
- Nie chce tego.
- Ben przemyśl to. Masz talent i powinieneś to pokazać.
Chłopak wykorzystał dzwonek na lekcję i uciekł od niej.
- Rey by się spodobało! - krzykneła w stronę odchodzącego.

Na te słowa się zatrzymał i cofnął się do niej.
- Zgoda. Spotkamy się po lekcjach ale nie masz nikomu tego mówić.
Ucieszona dziewczyna przytakneła i uciekła na lekcję chichocząc. Solo musiał zrobić to samo ale bez chichotu.

Siedziała na łóżku Bena. Ostrożnie, z przesadną delikatnosią dotkneła jego czarnej gitary. Była piękna. Sama określała się antytalenciem w sprawach gry na instrumentach muzycznych. Preferowała śpiew.
- Nie dotykaj bo zniszczysz. - powiedział brunet stawiając na biurku kubki z herbatą.
- Oczywiście.
- Nadal nie wierzę, że dałem ci się namówić na ten występ.
- Mam dar przekonywania. Powinieneś sam na to wpaść. Masz wielki talent.
- Nie przesadzaj.
- Mówię prawdę, poza tym ona lubi takich facetów.
Na wspomnienie obiektu uczuć młodego Solo chłopak się zaczerwienił.

Siedziała cicho i wpatrywała się w niego. Nie chciała mu przeszkadzać.
- Będziesz tak tu siedziała?
- A przeszkadzam?
- Nie, ale to mnie krępuje.
- Wybacz. - wstała i założyła swoją bluzę. - To ja już pójdę a ty twórz.
Pożegnał dziewczynę i zabrał się do gry.

Na początku nastroił gitarę. Kilka razy szarpnął struny. Dawno nie grał. Przestał grać na początku szkoły średniej. Zaczął uważać to hobby za mało męskie. Teraz jednak zdecydował się wziąść udział w tym konkursie. Chciał się pokazać. Robił to dla niej. Chciał aby Rey go zauważyła.

- Wybrałeś już co zagrasz? A w co się ubierzesz? Przygotować ci jakiś wystrój? - od rana chodziła za nim krok w krok i zasypywała go pytaniami.
- Jeszcze nie. Jeśli zadasz jeszcze jedno pytanie to zrezygnuje.
Zamilkła do końca dnia.
Zadowolony Ben oddał się swojej ulubionej czynności. Obserwacji Rey.
Nie miał odwagi się do niej odezwać.

W piątkowy wieczór uczniowie liczne zjawili się w auli szkolnej. Wszyscy byli ciekawi występów. Wśród zebranych była też Rey. Od zawsze chciała nauczyć się na czymś grać ale nie starczyło jej ani czasu ani pieniędzy.

Nastolatka nerwowo krążyła po korytarzu. Tam czekali uczestnicy na występ. To ona była bardziej przejęta niż Ben, który miał wejść na scenę.
Spięty chłopak ściskał w ręku swój instrument. Widział ją. Wchodziła na widownie. Jest taka śliczna.

- Ben Solo. - jedna z nauczycielek wyczytała jego nazwisko.
Po kopniaku na szczęście chłopak wyszedł na scenę. Ubrany na czarno z gitarą tego samego koloru usiadł na niewielkim stołku na środku sceny. Rozstawione do okoła świece nadawały wszystkiemu przyjemny klimat. Chyba nikt z zebranych nie spodziewał się tego występu.

- Cześć, um, jestem Ben Solo. - zaczął niepewnie - Nazwałem to Pierwszy Deszcz. To dla ciebie Rey. - dotknął delikatnie strun.
Zaskoczona dziewczyna nie wiedziała jak zareagiwać. Czy Solo chce jej o czymś powiedzieć?

Dźwięki gitary wypełniły pomieszczenie. Zaczął grać powolną melodię, która z czasem nabierała tempa. Była jak deszcz. Od małej mżawki do groźnej ulewy. W takich właśnie okolicznościach poznał tę dla której to napisał i grał przed znajomymi.

Przestał grać. Ogłuszyły go oklaski i gwizdy. Niektórzy wstali z miejsc.
Rey wbiegła na scenę i pod wpływem chwili rzuciła mu się na szyję. Ben upuścił instrument i objął dziewczynę.
- Podobało ci się?
- Bardzo. - pocałowała go w zaczerwieniony policzek.
Po chwili zeszli ze sceny trzymając się za ręce.

Nie zdobył żadnej nagrody w konkursie a serce dziewczyny.
Od tamtej chwili jego mottem życiowym było " Przez muzykę do serca ". Musi pamiętać o podziękować swojej znajomej, że go namówiła na udział w tym konkursie.

************************************
Ktoś chciał szczęśliwe Reylo?

No to na razie tyle.
Do zobaczenia za trzy tygodnie 😘

Odległa Galaktyka , czyli Dziobak tworzy  ❤Where stories live. Discover now