Jednorożec 3 . - czyli zakończenie trylogii .

226 24 29
                                    

- Leia, skarbie co się stało? - Han wszedł do pokoju swojej dziewczyny.
Dziewczyna leżała na swoim łóżku i szlochała w poduszkę. Zadzwoniła do niego z samego rana płacząć. Zaniepokojony tym Solo przyjechał do niej jak najszybciej.
- Nie patrz na mnie! Wyglądam okropnie! Wyjdź! - krzyczała z głową pod poduszką.
Han jęknął. Kobieca logika. Najpierw chce ratunku a potem wyrzuca się z pokoju.

- Coś się związek nie układa? - zapytał wrednie Luke.
Han spojrzał na niego. Leia wyrzuciła go z pokoju i musiał stać pod drzwiami.
- Najwyraźniej. Mam dla ciebie dobrą radę młody. Nawet nie myśl o wiązaniu się z którąś z nich.
Blondyn wzruszył ramionami.
- Mnie to nie grozi.
Zaskoczony Solo spojrzał na niego.
Brat jego dziewczyny poruszył brwiami chcąc mu coś zasugerować po czym zniknął w swoim pokoju.
Przed zamknięciem drzwi puścił mu jeszcze " oczko " .

W pokoju dziewczyny zaadła cisza. Solo zajrzał tam powoli.
- Mogę?
Dziewczyna kiwneła głową i pociągneła nosem.
Chłopak usiadł obok niej.
- Co się stało Wasza Kultowość?
- Spójrz na mnie. - powiedziała siadając prosto.
Jej ukochany przyjrzał się jej.
Oprócz zaczerwienionych od płaczu oczu nic się nie zmieniło w jej wyglądzie. Tak uważał Han.
- Nie widzi!?
- Eeee...nie.
Oburzona dziewczyna wstała i wyszła z pokoju.

- Zakochana para nam się posypała, zakochana para nam się posypała... - krzyczał ze swojego pokoju Luke.
- Zamknij się! - krzykneła jego siostra wychylając się z łazienki.
Solo wykorzystał tę okazję i złapał ją za rękę.
- Wytłumacz mi w końcu o co ty chodzi? Od rana krzyczysz na mnie tylko i wyrzucasz z pokoju.

Po kwadransie już wszystko wiedział.
Poprzedniego dnia Leia chcąc zmienić coś w swoim wyglądzie pofarbowała włosy. Niestety efekt tego był mizerny, wręcz okropny. Dziwczyna załamała się tym.
- Już dobrze, spokojnie. Zabiorę cię do fryzjera i wszystko będzie dobrze.
- Co?! Nie! Nie wyjdę tak z domu! - przykneła spanikowana Leia.

Ubrała bluzę, założyła kaptur i duże, ciemne okulary.
- Możemy iść. - powiedziała Leia niechętnie.
Wyglądała uroczo, gdy się gniewała. Han to uwielbiał.
Wsiedli do samochodu. Przed odjazdem Han spojrzał jeszcze w kierunku domu Skywalkerów.
W jednym z okien stał Luke, który machał mu i uśmiechał się zalotnie.

- Nie ma nikogo? - spytała dziewczyna zanim wysiadła z samochodu.
Jej chłopak rozejrzał się o okoła.
W sobotni ranek na rynku ich miasta panował zazawyczaj duży ruch.
- Pusto. - powiedział i szybko zablokował drzwi auta aby Leia nie weszła spowrotem.
Złapał ją za rękę i zaprowadził do pobliskiego salonu fryzjerskiego.

Ich wejście zakomunikował dzwonek, jednak nikt nie zwrócił na to uwagi.
Na środku salonu stała dziewczyna z miotłą i nuciła coś pod nosem. Znów w czasie sprzątania słuchała rock'a lub matalu.
- Dzień dobry. - powiedział głosno Han.
Wystraszona nastolatka wyciągneła z uszu słuchawki.
- Hej. To ty? - spytała rozradowana.
- Tak to ja. Jak bym mógł cię nie poznać?
- Racja. Nikt inny nie chodzi cały na różowo. Łącznie z włosami.

- Przyszedłeś tu aby powiedzieć czy pluszak się spodobał czy na zmianę fryzury?
- A tak. - powiedział Han.
Cofnął się. Teraz to Leia stała na widoku.
- To Leia moja dziewczyna. Potrzebuje twojej pomocy.
- Jasne pomogę. - dziewczyna odstawiłam miotłę w kąt. - Zapomniała bym. Kminek, pomogłam Hanowi znaleść dla ciebie prezent walentynkowy.

Po przywdzianiu, a jakże różowego fartucha, młoda fryzjerka zabrała się do pracy. Załamana Leia nie chciała na to patrzeć. Jej jedynym życzeniem było to.
- Chcę tylko móc wyjść do ludzi.
Po czym zasłoniła oczy.
Jej chłopak chcąc ją wspierać w tym wszystkim i nie zanudzić się na śmierć zajął się przeglądaniem kolorowych gazetek dla klientów.

Po wieczności, jak się zdawało Hanowi, Kminek skończyła.
Leia, która przez cały czas zasłaniała oczy, postanowiła sprawdzić stan swojej fryzury.
- O boże... - powiedziała zasłaniając usta.
Nie wiedząc co to znaczy fryzjerka odsuneła się a Han wstał i podszedł do niej.
- To jest cudowne! - krzykneła i przytuliła mocno Kminek.
- Cieszę się, że jesteś zadowolona. - powiedziała próbując złapać oddech.
Leia tuliła bardzo mocno.
Piski klientki zwabiły z zaplecz właścicielkę salonu.

- Jeszcze raz ci dziękuję.
- Nie ma za co i polecam się na przyszłość. - dziewczyna poprawiła swoje okulaty, które w czasie przytulasa trochę się przekrzywiły.

₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪₪

Ten shot dedykuję kkmmiinneekk .
NAJLEPSZEGO 🎊🎉🎈🎂🎁
W dniu twoich 18 urodzin życzę ci :
- zdrowia,
- szczęścia,
- dobrych ocen,
- oby twój " Ananas " wygrał w konkursie,
- abyś zdała prawko,
- żebyś nadal tak bardzo kochała jednorożce,
- więcej wspólnych głupawek,
-  dużo uśmiechu
- żebyć obejrzała Gwiezdne Wojny ( bo na razie to ja ci o tym ględzę ) ,
- pieniędzy,
- dużo miłości,
- i inne o których zapomniałam.

🎂🎁🎂🎁🎂🎁🎂🎁🎂🎁🎂🎁🎂🎁

A i wszystkim wszystkiego najlepszego z okazji Walentynek.
❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤

A oto jak ja spędzam ten dzień 😎( Miłośniczki Sorgany mnie zatłuką )

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

A oto jak ja spędzam ten dzień 😎
( Miłośniczki Sorgany mnie zatłuką ) .
Pozdrawiam i życzę miłego świętowania 😘😊
Liderka klubu #singiel4ever

Odległa Galaktyka , czyli Dziobak tworzy  ❤Where stories live. Discover now