Nowa przystań

142 22 13
                                    

- Jestem w stanie oszacować, że jesteśmy na tym kontynencie, patrząc na mapy. Te dwa punkty są wspólne. Nie jestem tylko pewny, czy to te same hale i czy po prostu to nie jest sieć jakiejś firmy, która ma ich setki, a ten plan niektórych nie uwzględnia.- wytłumaczył Hongjoong, po tym jak Seonghwa wpatrywał się w niego wyczekująco, chrupiąc pestki. Zresztą, dobrze było podzielić się z kimś swoim punktem widzenia oraz zaczerpnąć opinii. Być może Hwa nie był najbardziej zorientowany w geografii, aczkolwiek pozostali niekoniecznie nadawali się w tej chwili do dyskusji. Mingi powoli usypiał, Wooyoung żywo konwersował z Sanem o jakichś przyziemnych tematach, a Jongho praktycznie nigdy nie angażował się w kwestie nie dotyczące jego osoby, jeśli nie musiał. Czemu się dziwić, skoro jak łatwo się domyślić, to jego ostatnia wyprawa i na rękę byłoby mu wydłużać ją w miarę możliwości. Drogą eliminacji, do konsultacji pozostawał tylko Park, a jako że był chętny, Kim postanowił go nie odrzucać. 

- A nie ma czegoś w pobliżu fabryk, co naprowadziłoby na jakąś konkretną lokalizację? Ten teren jest duży, ale po trzech latach może napotkaliście na jakieś charakterystyczne obiekty. Zniszczony pomnik kogoś, kto był ważny dla danego regionu? Jakiś budynek? Coś turystycznego, albo zwykłe miasto?- mówił szczerze zaoferowany, co naprawdę zaskoczyło Joonga. Kazał mu się przysunąć bliżej, po czym rozłożył przed nimi wszystko co tylko miał i mogło im pomóc. Co dwie pary oczu to nie jedna, więc miał nadzieję, że we dwójkę znajdą podobne punkty. Jechał palcem wzdłuż własnych rysunków. Napotkali już w przeszłości ruiny miast lub miasteczek, nikt bowiem nie wiedział w jakiej skali zostały zniszczone lub zburzone. Oszacowanie ich rzeczywistych wymiarów było dość skomplikowane. Najłatwiej było posłużyć się przewodnikiem turystycznym, gdyż obejmował mniejsze obszary, przez co dało się nijako połączyć elementy z obu źródeł. I było tam dość spora miejscowość, nieprzesadnie duża, ale też nieporównywalnie większa od oddalonych o kilka kilometrów wiosek oraz osad przemysłowych. Przypominała kształtem granic Fedorę. Nie była identyczna, lecz tego nie wymagano. Sam Seonghwa mówił, że kilka budynków po osiedleniu się ich uległo zburzeniu. Postąpiło to naturalnie, ponieważ były tak uszkodzone, że na przestrzeni kilku miesięcy ściany opadły, a materiały z ich budowy wzięto do konstrukcji muru. To nic pewnego, ale zawsze warto było wziąć tą możliwość pod uwagę i zobaczyć, czy coś jeszcze będzie się zgadzać. I zgadzało. Tamta hala przemysłowa, do której doszli poprzednim razem znajdowała się na planie we właściwiej odległości. Póki co, wszystko pasowało. Nie było tylko nigdzie w pobliżu wsi prowadzonej przez Jihana, co dało się racjonalnie wyjaśnić, jeśli została założona długo po kataklizmie oraz powstaniu książki, z której brali informacje. Tu gdzie właśnie się znajdują, miałaby dawniej znajdować się polana, zaś w promieniu kilometra jezioro. Z wcześniejszego oglądu, dokonanego przez cały zespół, nieopodal leżało  rozległe zagłębienie w podłożu, jakie kiedyś było wypełnione słodką wodą, ale przez klimat wyschło, jak wiele innych zbiorników.  Co bardziej interesujące, wcale nie szmat drogi stąd, miała znajdować się zdecydowanie większa aglomeracja. Według szarowłosego były to dwa dni jazdy, z czasem na nocleg oraz przystanki. Jeśli przetrwał chociaż fragment, to ogromna szansa, iż znajdą skarbiec pełen cennych dla nich rzeczy. 

- Tak więc, o świcie kierujemy się na północny wschód.- obwieścił Hongjoong z niemałą ulgą. Wbrew temu, iż lubił długie tułaczki, doskonale wiedział jak bardzo źle wpłynęłyby na resztę załogi. Wraz z każdym dniem wzrastało również ryzyko napotkania opadów deszczu daleko od jakiegokolwiek budynku, w jakim dane byłoby im się ukryć. Nie licząc zasobów, które wyczerpywały się dość szybko, a nie powinni zakładać, że znajdą tyle, by zaspokoić głód oraz pragnienie każdego. Ponadto stres wywołany presją wytrąciłby go z równowagi, przez co pomyliliby szlaki i zagubili się na zupełnie nieznanym obszarze. Dlatego pewny, bezawaryjny plan działania był tak kluczowy.

FEDORA | ATEEZ | Seongjoong!auWhere stories live. Discover now