Even obudził się zdezorientowany. Nie wiedział gdzie jest i co się stało. Miał pustkę w głowie. Otworzył niepewnie oczy, ale szybko je zamknął. Blask słońca spowodował straszny ból głowy.
-Budzi się.- jak przez mgłę usłyszał zapłakany głos jakieś kobiety.- Idź po lekarza.- powiedziała do kogoś.- Even, kochanie otwórz oczy.- nieznajoma mówiła z wielką czułością.- Even.- poczuł na policzku delikatną dłoń.
Zebrał się w sobie i pomału uniósł powieki. Spojrzał na kobietę w średnim wieku. Nie wiedział kim jest pani stojąca obok jego łóżka. Chciał się zapytać co się dzieje, ale do sali wszedł lekarz i jakaś młoda dziewczyna.
-Dzień dobry. Nazywam się Jacobs i jestem twoim lekarzem.- wytłumaczył mu starszy mężczyzna.- Chciałbym przeprowadzić teraz krótkie badanie. Poświecę ci latarką w oczy, a ty spróbuj cały czas obserwować mój palec. Możemy zaczynać?- w odpowiedzi pokiwał twierdząco głową.
Nie mógł wytrzymać rażącego światła i szybko zamknął oczy. Syknął z bólu i złapał się mocno za głowę. Małe światełko spowodowało nasilenie się bólu.
-Spokojnie.- lekarz przestał świecić Evenowi w oczy- W skali od 1 do 10 na ile oceniasz ból?- lekarz zaczął przeprowadzać z nim wywiad.
-Na 7.- skłamał. Nie chciał wyjść na mięczaka przed kobietami, które bacznie mu się przyglądały.
-Proszę panie o opuszczenie na chwilę pokoju.- lekarz jakby czytał w jego myślach.- Muszę jeszcze sprawdzić kilka objawów.- kobiety bez słowa opuściły pomieszczenie.- To teraz proszę szczerze odpowiedzieć.
-Na 10. Jakby mi ktoś młotkiem z całej siły wbił milion szpilek do głowy.- lekarz zanotował to co mówił.
-Spróbuj odpowiedzieć na kilka pytań. Jak masz na imię?- padło pierwsze pytanie.
-Even.- powiedział. Tego jednego był pewny.- Tak nazwała mnie ta kobieta.- wyjaśnił.
-A wiesz kim ona jest?- w odpowiedzi pokiwałem przecząco głową.
-Dobrze, a twoje nazwisko?- na to pytanie nie potrafił odpowiedzieć.- Ile masz lat?- cisza.- Gdzie teraz jesteś?
-W szpitalu.
-W jakim mieście?- brak reakcji.
Lekarz zadawał mu mnóstwo dziwnych pytań, na które nie znał odpowiedzi np. kto jest prezydentem, czy ma zwierzę, ulubiony kolor itp. Z minuty na minutę czuł się gorzej. Wszystkie pytania bez odpowiedzi powodowały u niego przerażenie. Był bezsilny i nie rozumiał co się z nim dzieje.
- Spróbuj powiedzieć jakieś imię.- kolejne zadanie.
-I...- tylko ta litera przyszła mu do głowy.
-Coś więcej?
-Nie.- próbował coś sobie przypomnieć, ale to powodowało tylko ból. W głowie miał całkowitą pustkę i nie mógł nic na to poradzić.- Tylko I.
-W porządku. - doktor cały czas robił notatki.- Wiem, że masz wiele pytań i jesteś przytłoczony brakiem pamięci. Przyjdę do ciebie jutro rano i wszystko ci wyjaśnię.
-Źle się czuję. Chce spać.- powiedział i zamknął oczy.- Proszę nikogo nie wprowadzać. Jestem zmęczony.
-Dobrze. Odpoczywaj.- gdy lekarz opuścił sale Even otworzył oczy.
Leżał w szpitalnym łóżku. Łzy ciekły mu po policzkach. Czuł się beznadziejnie. Nie wiedział kim jest. Wszystko wokoło było nieznane i obce. Nie życzy nikomu znalezienia się w takiej sytuacji, nawet największemu wrogowi.
![](https://img.wattpad.com/cover/98075503-288-k119462.jpg)
CZYTASZ
Nowe życie (EVAK)
FanfictionCz. 1. (Livet er nå) 18-letni Even w wyniku wypadku traci pamięć i musi zaczynać życie od nowa. Czy mimo niesprzyjającego środowiska i otoczenia uda mu się dowiedzieć kim naprawdę jest? Przed Evenem trudna walka o samego siebie i prawdziwą miłość...