2. Rozdział 34.

576 100 20
                                    

Isak nie miał zamiaru dłużej narzekać na swój los i użalać się nad sobą. Wystarczyło już to, co przepłakał i przeżył w szpitalu. Postanowił przyjąć z pokorą swoje przeznaczenie i codziennie walczyć o siebie i o lepsze jutro. Chciał być wart miłości Evena i swojej mamy. Pragnął, żeby jego bliscy byli z niego dumni. Chciał być również wart przyjaźni Eskilda i nie zmarnować poświęcenia chłopaka. Dlatego codziennie z pełną determinacją i uporem walczył o powrót do normalnego, nowego życia na wózku inwalidzkim. Chciał sprawić, aby mimo dodatkowego balastu, wrócił dawny Isak. Chciał udowodnić innym, ale przede wszystkim sobie, że jest silny i z pomocą najbliższych potrafi stawić czoło wszystkim przeciwnościom.

***

Przez kolejny miesiąc Isak, zmotywowany zakładem z Eskildem i chęcią wygranej, bardzo dużo czasu spędzał w domowej siłowni oraz na nauce samodzielności, w szczególności w obowiązkach domowych i samoobsłudze. Z początku i w jednym i w drugim etapie pomagał mu zarówno Even jak i Lucas. Z upływem czasu coraz częściej sam wykonywał serię różnych zadań na siłowni zleconych przez fizjoterapeutę oraz sam potrafił zrobić koło siebie coraz więcej. Mimo wielu początkowych niepowodzeń nigdy się nie poddawał i ciągle próbował, próbował i próbował, aż w końcu zrobił daną czynności bez żadnego wysiłku.

Całe otoczenie blondyna było pozytywnie zaskoczone jego diametralną przemianą zarówno fizyczną, psychiczną, jak i mentalną. Isak nie był już tym samym przestraszonym, zagubionym chłopakiem, który wyszedł ze szpitala kilka tygodni wcześniej. Stał się osobą pewną siebie, radosną i pełną życia. Osobą, która ciężką pracą i wsparciem najbliższych dążyła do ustalonego celu i osiągnęła go w bardzo krótkim czasie. Zmienił się w osobę, która zaakceptowała swoje przeznaczenie, zaakceptowała życie na wózku inwalidzkim.

Mogłoby się wydawać, że w nowym życiu Isaka wszystko szło w najlepszym kierunku do osiągnięcia harmonii. Niestety gdzieś pomiędzy tą drogą, ciężko było określić, w którym dokładnie momencie, coś zaczęło się dziaćniepokojącego. A mianowicie, im bardziej Isak zmieniał się na lepsze i stawał się coraz bardziej samodzielny we wszystkim, tym bardziej Ev stawał się nieobecny i przygnębiony. Pogorszenie stanu Evena nie uszło uwadze blondyna. Isak nie raz próbował się dowiedzieć, co się wydarzyło w jego życiu, ale jego chłopak mówił, że wszystko jest w porządku, a jego gorsze samopoczucie jest spowodowane ciężką sytuacją w szkole i wieloma egzaminami. Blondyn mu wierzył, bo sam stresował się poprawkami w sierpniu i wiedział jak zła sytuacja w szkole może zdołować ambitnego człowieka.

Ale...

Even zdał wszystkie egzaminy śpiewająco i nie musiał podchodzić do sierpniowych poprawek, a mimo to dalej zachowywał się dziwnie. Dziwnie to złe słowo. Zachowywał się tak, jak nie on. Bardzo często wychodził z domu bez Isaka, nie mówił dokąd idzie, ani z kim (nie, żeby musiał się spowiadać), a jak wracał to był zamknięty w sobie, małomówny, smutny i po szybkim prysznicu od razu kładł się spać. O intymnych chwilach między zakochanymi nawet nie ma, co pisać.

Mimo wielkich starań Isaka, ciągłych prób nawiązania konwersacji, para oddalała się od siebie z każdą chwilą.  W dodatku, co było najbardziej niepokojące, z dnia na dzień spojrzenie Evena umierało. Iskierki radości w jego błękitnych oczach, które Isak tak kochał gasły, wypalały się. A to był tylko dowód na potwierdzenie, że z Evenem naprawdę dzieje się coś złego. 

Isak, zamiast cieszyć się ze swojego sukcesu i z wygrania zakładu, martwił się zachowaniem swojego chłopaka. Najgorsze było to, że Ev nie widział żadnego problemu w swoim zachowaniu i nie miał zamiaru zwierzyć się swojemu chłopakowi. Z perspektywy Isaka wyglądało to tak, jakby Even chciał cierpieć w samotności, a to znaczyło, że powód mógł mieć związek z nim.

W dniu swoich 18 urodzin Isak postawił dowiedzieć się, co się stało, albo co zrobił źle...

Nowe życie (EVAK)Where stories live. Discover now