2. Rozdział 1 cz. 4 (depresja)

849 111 22
                                    

Dzień 50

- Wybacz, że ostatnio tak dużo krzyczałem i cię obwiniałem. Nie potrzebnie szukałem winnego. Nie odczuwam złości, ani nienawiści do ciebie, ani do nikogo innego. Jedyne, co mi towarzyszy w sercu, to smutek i żal, że nie ma cię przy mnie. Przez ostatnie dni płakałem więcej niż przez całe życie, znaczy nowe życie. Nie spotykam się z ludźmi, bo nie mogę patrzeć na ich szczęście. Nie potrafię się śmiać bez twojego uśmiechu. Na własne życzenie zostałem z tym wszystkim sam.

-Tęsknię za tobą.

Dzień 58

-Przepraszam, że dawno u ciebie nie byłem, ale jestem bardzo zmęczony i wyczerpany psychicznie. Nie pamiętam kiedy ostatnio coś porządnego jadłem. Nie chce mi się wstawać z łóżka, a co dopiero gotować i jeść. Jedyne co przynosi mi ulgę to sen. Nie powinienem tak dużo spać, bo przecież sen jest kuzynem śmierci, ale tylko w objęciach Morfeusza mogę zapomnieć o rzeczywistości.

-Tęsknie za tobą.

Dzień 62

- Straciłem kontakt z naszymi przyjaciółmi i rodzinami. Wolę być sam niż wysłuchiwać ich ględzenia. Wszyscy chcą na siłę mnie pocieszać, rozmawiać ze mną, bo przecież dialog przynosi ukojenie. Ciekawe komu, bo na pewno nie mi. Mówię do ciebie przez prawie 2 miesiące i jakoś nie jest mi lepiej. No dobra, ja prowadzę monolog, ale... Jesteś jedyną osobą, do której się odzywam. Czuję, że nikt mnie nie rozumie, nikt nie potrafi postawić się na moim miejscu, nikt nie wie co czuję i co przeżywam. Moje życie, znaczy nasze życie jest do dupy.

-Tęsknię za tobą.

Dzień 64

- Nie chce mi się dzisiaj do ciebie mówić, więc posiedzę tylko z tobą.

-Tęsknię za tobą.

Nowe życie (EVAK)Where stories live. Discover now