34. Boję się

370 22 0
                                    

Pov Friz:

Tromba ostrzegał mnie przed odejściem Krzycha z ekipy, prosił abym coś zrobił z tym faktem. A ja? Wysłuchałem go i spławiłem. Byłem przekonany, że problem sam się rozwiąże, że Krzychu i Paulina jednak się dogadają. Myliłem się. Dziś temat powrócił ze zdwojoną siłą, dziś usłyszałem " odchodzę" z jego ust. Poczułem jakby ktoś zadał mi cios w policzek. Moje serce zaczęło krwawic a do moich oczu napłynęło łzy. Łzy których nie chciałem pokazywać. Resztę drogi pokonaliśmy w milczeniu.
Wchodzimy do domu, w salonie wisi duży napis " Witaj w domu".
- Fajny. Tylko wiecie, ja się żegnam z tym domem- oznajmia Kamil a ja dostaje w drugi policzek. Czy mam szansę zatrzymać go jeszcze w ekipie? Jego nastawienie mówi wprost, decyzja została podjęta. Krzychu udaje się na górę a ja uwalniam swoje łzy porażki.
- Karol, co jest?- pyta Łuki z pozostałymi domownikami.
- Paulina, spakujesz swoje rzeczy i opuścisz dom ekipy- mówię.
- Słucham?!
- Twoim nowym domem jest dom rodziców.
- Ale jak to? Dlaczego, skoro nic nie zrobiłam?
- Nie możesz tutaj dużej zostać.
- Bo co? Mogę tu zostać i zostanę bo tu jest Kamil- idzie w zaparte.
- Już postanowiłem i zdanie nie zmienię, wieczorem odwożę Cię do rodziców.
- Podaj mi powód dla którego mnie wyrzucasz?!
- Mam z Tobą same problemy. Co wstąpiło Ci do głowy, aby spotkać się z Julką? Skąd miałaś do niej numer?
- Poskarżyła się? Uuuu.... Taka odważna a wypłakała Ci się w rękaw. Najważniejsze, że oddała mi Krzycha, choć swoją drogą myślałam że będzie ciężej.
- Wynoś się!!! Wynocha już!!!- krzyczę wyrzucając siostrę za drzwi. - Spakujemy twoje rzeczy i wyślemy pocztą. Jesteś dorosła, dasz sobie radę- mówię zamykając przed nią drzwi na klucz. Wracam do salonu.
- Ej chłop co tam się wydarzyło?- pyta Wersow przytulając mnie.
- Krzychu chce odejść z ekipy przez Pauline, wyrzucenie jej było jedyną obciom aby został. Powiedział wprost że jeśli ma wybierać wybór jest oczywisty.
- Wybierze Julię- dodaje Kasia.
- Dokładnie- idę do łazienki aby obmyć czerwoną twarz, następnie udaje się do byłego pokoju siostry aby spakować jej rzeczy.

Pov Krzychu:

Słyszałem całą rozmowę Friza i Pauliny, ciężko było jej nie słyszeć skoro krzyczeli na cały dom. Boję się. Boję się o siebie, Julię i nasze dziecko. Nie wiem co ta dziewczyna ma teraz w głowie, do czego się posunie.
Rozglądam się po pokoju w poszukiwaniu mojego telefonu, nigdzie to nie widzę. Wychodzę więc z pokoju i udaje się na dół.
- Nie widzieliście gdzieś mojego telefonu?- pytam siedzących w salonie domowników.
- Znalazłem go w samochodzie, leżał na wycieraczce. Położyłem ci go w pokoju na szafce koło łóżka- tłumaczy Tromba.
- Nie widzę go nigdzie właśnie- Mateusz udaje się ze mną na górę.
- Ej tu go kładłem, koło słuchawek- wskazuje na stolik.
- Zadzwoń do mnie, jeśli się nie rozładował to powinien się odezwać.
- Czekaj, już dzwonię. Słyszysz?- pyta.
- Słyszę- odpowiadam gdy do moich uszu dociera cichy dzwonek. Udajemy się za dźwiękiem, który prowadzi nas do pokoju Pauliny.
- O Krzychu, patrz co znalazłem- mówi Friz oddając mi smartfona.
- Po co twojej siostrze mój telefon?
- Nie wiem, leżał tutaj- wskazuje Friz podnosząc materac z łóżka. Widok który widzimy pod spodem ścina nas z nóg. Ta wariatka ma moje zdjęcia a siebie dokleja obok.
- Tego już za wiele, wyprowadzam się!!- krzyczę wychodząc...



Co sądzicie o rozdziale?

Nadal można pisać pytania do Krzycha i Julki

I. Zanim się pojawiłaś || Poczciwy KrzychuWhere stories live. Discover now