XIX

17.2K 1.7K 986
                                    

Lekcja historii magii tydzień później zapowiadała się tak, jak wszystkie inne: miało być nudno, a każdy jak zwykle by przysypiał. Z takim właśnie nastawieniem Diana zajmowała swoje miejsce obok Joan, która szeptała do niej z ekscytacją:

- W sobotę jest wyjście do Hogsmeade i zgadnij co?

- Co? - powiedziała Diana zobojętniałym tonem, wyciągając swoje książki.

- Arian chce, żebym poszła z nim! - powiedziała Joan z ekscytacją.

Diana zdecydowanie nie podzielała jej entuzjazmu i spojrzała na nią z irytacją. Joan skrzywiła się.

- Nie cieszysz się ze mną?

- Joan, każdy wie, że się sobie podobacie, nie jestem jakoś zdziwiona - stwierdziła brunetka, na co jej przyjaciółka wyraźnie się speszyła.

- Każdy? - zapytała piskliwym głosen.

- Każdy - potwierdziła Diana, niemal dokładnie w momencie, gdy do klasy wszedł nauczyciel.

Profesor Binns zazwyczaj mówił monotonnym głosem przez całą lekcję i nawet nie zauważał, gdy ktoś po prostu zajmował się czymś innym. Nikt też mu nie przerywał. Jako jedyny słuchał go Riddle, jednak na tamtych zajęciach to się zmieniło.

- Dziś opowiem wam trochę o historii Hogwartu. Zacznijmy od Komnaty Tajemnic - ogłosił profesor Binns, na co Diana od razu uniosła głowę. Ta nazwa nie raz przewijała się w książkach, które czytywała, gdyż podobno w owej komnacie czaiła się bestia zdolna zabijać mugolaków. Jednak nic więcej o tym nie wiedziała...A chciałaby.

Kątem oka widziała, że Riddle też wyglądał na zaintrygowanego. Wyprostował się w swoim siedzeniu i spojrzał na nauczyciela zaciekawionym wzrokiem.

- Kiedy Hogwart został założony przez Godryka Gryffindora, Helgę Hufflepuff, Rowenę Ravenclaw i Salazara Slytherina, tylko ten ostatni chciał być bardziej selektywny w stosunku do przyjmowanych uczniów. Slytherin wierzył, że uczniowie mugolskiego pochodzenia nie zasługiwali na naukę w tej szkole.

- I tak powinno było zostać - mruknęła Diana pod nosem, a Joan tylko spojrzała na nią z dezaprobatą.

- Myślisz, że twoja matka by tego chciała, Diana?

- Moja matka nie żyje - odgryzła się wściekła brunetka. - Nigdy się już tego nie dowiem, rozumiesz?

- Pozostałych troje założycieli nie zgodziło się na postulaty Slytherina, który w końcu postanowił opuścić szkołę. Zanim jednak to zrobił, podobno wybudował w szkole komnatę zwaną Komnatą Tajemnic. Legenda głosi, że ukryty został w niej potwór, który ma oczyścić - według Slytherina - szkołę z niegodnych nauki magii. Otworzyć komnatę i kontrolować potwora może tylko prawowity dziedzic samego Salazara. Oczywiście Hogwart był przeszukiwany wiele razy i żadna taka komnata nie została odnaleziona, ale warto znać tę legendę. Teraz przejdziemy do diademu Roweny Ravenclaw...

Tu Diana przestała już słuchać. Z zawrotną prędkością zaczęła przewracać kartki podręcznika do historii, by dowiedzieć się jeszcze więcej, ale w książce nie było niczego innego poza tym, co powiedział nauczyciel. Wkurzona, siedziała jak na szpilkach do końca lekcji, chcąc jak najszybciej znaleźć więcej informacji na ten temat.

- Słyszałaś to, Joan? Słyszałaś Binnsa? - zapytała Diana, gdy wraz ze swoją przyjaciółką szły po lekcjach na obiad.

- Co? Nie wiem, co się działo na lekcji, pisałam karteczki z Arianem - odparła rozmarzona szatynka, na co brunetka przewróciła oczami.

Pact With The Devil • Tom RiddleWaar verhalen tot leven komen. Ontdek het nu