😈 《Cyrograf》 - pakt zawarty z diabłem, na mocy którego zły duch ma prawo do duszy człowieka, który podpisał cyrograf. Diabeł czynił w ten sposób zastaw za służenie podpisującemu przez pewien czas lub spełnienie jego określonych życzeń, ustalonych u...
Znowu dedykuję KJBlack13, bo ta dziewczyna cuda tworzy, nie dodaję tu fanartów raczej, ale te muszą zobaczyć wszyscy. Jeszcze raz dziękuję z całego serca za czytanie moich myśli praktycznie ❤
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
~
Jenna usiadła na ziemi przy wybiegu dla lunaballi, wzdychając ciężko. Męczyły ją czarne myśli, już od jakiegoś czasu, ale tamtego dnia były już naprawdę nie do wytrzymania. Kobieta oparła ręce o swoje zgięte kolana, kręcąc głową sama do siebie i zastanawiając się, czy powinna zwierzyć się z tych problemów mężowi.
- Jesteś zmęczona? - zapytał zmartwiony Newt, który wycierał ręce ręcznikiem i stał obok niej. - Jak chcesz, to sam już zajmę się Zouwu i...
- Ty to się nigdy nie zmienisz - przerwała mu Jenna, śmiejąc się pod nosem. - Nie jestem zmęczona, bardziej zmartwiona... - dodała już poważnym tonem, drapiąc się nieświadomie po ramieniu.
- Ale czym? Martwisz się o chłopców? - dopytywał Newt, siadając obok niej.
- Nie, nie, oni sobie radzą przecież nawet lepiej niż my w tej szkole. - Jenna zaśmiała się krótko, a Newt za nią, bo w pełni się z nią zgadzał. - Chodzi mi o Dianę.
- O Dianę? - Newt uniósł brwi. - Mówiłaś, że dobrze sobie radziła, jak ją odwiedzałaś.
- Tak, ale... Nie masz wrażenia, że z nią dzieje się coś złego od jakiegoś czasu? Nie wiem, mam takie dziwne przeczucie...
Newt zastanowił się chwilę, dobierając w głowie odpowiednie słowa.
- Wiesz, ona od śmierci Carol jest bardzo skryta, ale... - Scamander zawahał się. - Wydaje mi się, że ty po prostu chcesz zobaczyć w niej drugą siebie, a ona jest inna i dlatego zdaje ci się dziwna.
- Tak myślisz? - zapytała Jenna, patrząc na niego wielkimi oczami, po czym westchnęła i położyła głowę na jego ramieniu. - Nie wiem, może już mam paranoję przez tego Grindelwalda...
