Prolog

6.4K 317 16
                                    

Stałam na wysokim klifie i spoglądałam na jeszcze czyste przed momentem niebo, które teraz spowiły czarne chmury. Niemal tak czarne jak moje myśli, moje serce i moja dusza. Chłodny, wrześniowy wiatr uderzał w moją twarz, ale nie przejmowałam się tym. Teraz ważny był tylko mój cel, który zamierzałam osiągnąć. Nie wiem na co czekałam, może odliczałam uderzenia mojego serca, bo chciałam, aby zatrzymało się na jakieś ciekawej liczbie, o której i tak nigdy nikt się nie dowie. Może czekałam na wschód słońca, aby poraz ostatni go zobaczyć. Może pragnęłam jeszcze raz wszystko przemyśleć. Całe moje życie jest jednym, wielkim gównem i teraz mam zamiar je zakończyć.

___________
Rozdziały będą się pojawiać w poniedziałki o 20.00

Zapraszam! 😀

Uratować Samobójczynię | CAMREN ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz