91.

1.9K 159 36
                                    

Dziewczynie po usłyszeniu tego pytania spięły się wszystkie mięśnie. Milczała chwilę, oddychając głęboko, a potem westchnęła i przeczesała palcami włosy.

-Śledziłam cię - przygryzła za zdenerwowania wargę.

-Czyli widziałaś jak oni...

-Nie, nie kochanie, to nie tak.

-Więc mi wytłumacz jak! - wystarczyło jej wyznanie i już byłam trzeźwa.

-Nie denerwuj się i pozwól mi mówić - chwyciła moją dłoń i splotła nasze palce, a drugą ręką objęła mnie w talii  - więc - znowu westchnęła - gdy wyszłaś z tego lasu, od razu cię zauważyłam. Cóż, wyróżniałaś się, delikatnie mówiąc. Szłam za tobą i już chciałam zrezygnować, ale wtedy weszłaś do tego lasku. - po jej twarzy spłynęła łza.

-Hej, o co chodzi? - od razu się podniosłam i spojrzałam na jej twarz.

-W tym samym miejscu popełnił samobójstwo - zaczęła łkać - mój brat.

Co?

Camila miała brata?

On popełnił samobójstwo?

W tym samym miejscu, w którym ja chciałam to zrobić?

-Moj Boże, Camz tak bardzo mi przykro. - przeniosłam się na jej kolana i mocno ją przytuliłam - nie musisz mówić nic więcej, kochanie.

-Dokończę. - uspokoiła się kilkoma głębokimi oddechami. - Nie mogłam dopuścić, żeby kolejna osoba skoczyła z tego pierdolonego klifu. Musiałam ci pomóc, a potem jeszcze mi się spodobałaś - zrobiła krótką przerwę - i nie wiem, poczułam coś czego nigdy wcześniej nie czułam Lo - spojrzała mi w oczy i przeniosła dłoń na mój policzek, który zaczęła gładzić kciukiem - jesteś pierwszą osobą, do której poczułam coś takiego.

Widok zapłakanej Camili łamał mi serce. Chciałam zrobić coś, żeby się uśmiechnęła. Delikatnie zbliżyłam twarz do jej i powoli złączyłam nasze usta. Ten pocałunek był inny od wszystkich. Poruszałyśmy naszymi wargami, tak jakbyśmy bały się skrzywdzić tą drugą osobę. To nie był nasz pierwszy pocałunek, ale pierwszy z szczerej i prawdziwej miłości. Pomimo tego, że żadna z nas nie wypowiedziała jeszcze na głos tych dwóch najważniejszych słów, wiedziałyśmy, że nasze uczucia są odwzajemnione.

Pozostało nam kilka kwestii do wyjaśnienia, ale one mogą jeszcze troszeczkę poczekać.

__________
Ooo nie ma dramy 😎

Nie czytaj dalej...


Ostrzegam...



Mówię "nie czytaj" ostatni raz...





Skoro chcesz...



Zostało 8 rozdziałów i epilog 😇

Uratować Samobójczynię | CAMREN ffWhere stories live. Discover now