2\1

1.8K 134 4
                                    

-To może tę wycieczkę zrobimy sobie wcześniej?

-Karla, mówiłam ci, że nie lubię jak wydajesz na mnie pieniądze.

-Karla? - Camila zacisnęła szczękę i podeszła bliżej mnie. Byłyśmy w kuchni, moją jedyną drogę ucieczki zasłaniała moja dziewczyna, krótko mówiąc miałam przerąbane.

-Camz, kochanie, wymsknęło mi się - zaśmiałam się nerwowo.

-Mhm, oczywiście -  zrobiła jeszcze dwa kroki do przodu i przyszpiliła mnie do blatu. Patrzyłam na nią ze strachem, nie wiedziałam co zrobi. Od dłuższego czasu nie miałyśmy takiej akcji, a teraz znowu zrobiłam głupotę i wyprowadziłam Camilę z równowagi. Po chwili dziewczyna zrobiła coś czego się kompletnie nie spodziewałam. Przytuliła mnie. Tak po prostu, bez żadnych słów wtuliła się we mnie i położyła głowę na moim ramieniu. Jej oddech drażnił moją wrażliwą szyję, a ramiona mocno przyciągały moje ciało do jej. Po chwili postanowiłam ostrożnie ją objąć. Naszą czułą chwilę przerwał dzwonek do drzwi.

-Niee idź - mocniej ją przytuliłam.

-Muszę. To może być coś ważnego skarbie - gdy ją puściłam, pocałowała mnie w policzek i wyszeptała - zaraz wracam.

Westchnęłam i usiadłam na blacie.

-Siema camren!! - oho, Dinah, uśmiechnęłam się do siebie. Polubiłam blondynkę, jej dziewczyna też była całkiem sympatyczna, lecz cichsza, niż jej partnerka.

-Lern, gdzie jesteś?!

-W kuchni! - odkrzyknęłam.

-Idę tam! Lepiej się ubierz!

-Nie jestem rozebrana - powiedziałam gdy blondynka weszła do kuchni.

-Kto was tam wie. Wy się ciągle pieprzycie, zabezpieczacie się chociaż? - otworzyła lodówkę - kurwa, same banany - powiedziała cicho do siebie - wiecie, nie chcę w tak młodym wieku zostać ciocią - zaczęła się śmiać, ale mi i Camili, która dopiero co weszła do kuchni, nie było do śmiechu.

-Co tak ucichłyście? - spojrzała na nas i wzięła kęs ulubionego owocu Camili.

-Hm? - Camila jakby się przebudziła - zamyśliłam się. Czego tu chcesz i czemu żresz mojego banana?

-Wpadłam odwiedzić moją ulubioną parę, nie mogę?

-DJ, wszystko okej?

Blondynka westchnęła.

-Chodźcie do salonu to wszystko wam opowiem.

____________
Ta piosenka jest tak prawdziwa ❤❤❤









Uratować Samobójczynię | CAMREN ffTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon