-Pojedźmy gdzieś.
-Camz, niedawno wróciłyśmy.
-No i co? Nie chce mi się tutaj siedzieć, ten dom jest za duży. Niby wszystko tutaj mam, ale ugh, nudzi mi się...
-Pojedźmy do kina.
-Niee, do kina nie. Jest zbyt blisko. Potrzebuję dalekiej wyprawy.
Lubiłam takie poranki jak te. Rozmowy o wszystkim i o niczym. Wystarczały mi ramiona Camz wokół mnie, jej zapach i głos, a wszystko inne przestawało istnieć.
-Może do Chin? - kontynuuowała.
-Umiesz chiński?
-Wystarczy, że umiem angielski. Wyobraź sobie nas w Pekinie, Szanghaju. Wiem! - poderwała się z miejsca, zrzucając mnie z siebie - zróbmy sobie wycieczkę po Europie i Azji - patrzyła na mnie z podekscytowaniem.
-Jejku, tobie naprawdę się nudzi.
-Tak, w chuj. - pokiwała szybko głową.
-A co z firmą?
-Mam Josha.
Nie wiedziałam jak ją przekonać do zostania w domu. Cały czas żyję na jej rachunek, a taka podróż pewnie strasznie dużo kosztuje.
-Może pojedź sama? - to zdecydowanie było najgłupsze co mogłam powiedzieć.
-Nie ma takiej opcji. Jedziesz ze mną. - powiedziała twardo i założyła ręce na piersi.
Szukałam pretekstu, żeby zostać w domu, ale nic nie potrafiłam wymyślić. Zawsze miałam tyle pomysłów, a teraz mam pustkę w głowie. Już miałam podawać kolejny argument, ale mój organizm mnie wyprzedził.
_________________
Jeszcze jeden 😇Serduszka w komentarzach nie są odpowiedzią na pytanie o Q&A 😒
YOU ARE READING
Uratować Samobójczynię | CAMREN ff
FanfictionNie chciała ratunku, nie potrzebowała go, była już na samym skraju egzystencji, ale los ponownie postanowił pokrzyżować jej plany. 16# ff 💗💗💗