67.

1.9K 185 20
                                    

-Taniec na moich zasadach, księżniczko. - powiedziała Camila, przyciągając mnie do siebie za biodra. 
Szczerze mówiąc, od samego początku, niemal od pierwszej sekundy tego tańca starałam się zachować pewną odległość od ciała Camz, ale ona przed chwilą zniweczyła moje wysiłki.
Gdzieś w tle leciała jakaś wolna piosenka, o której na razie nie myślałam. Zastanawiałam się, co moja dziewczyna chce osiągnąć, ponieważ niemal zmusiła mnie do tego tańca. Po chwili zrozumiałam. Gdy tylko rozbrzmiał refren wybranej przez Camilę piosenki, dłonie dziewczyny znalazły się pod moją koszulką, były zimne jak u trupa, ale delikatne, dlatego tylko cicho westchnęłam.  Brunetka położyła je na mojej talii, a po chwili przyciągnęła mnie jeszcze bliżej. Pomiędzy naszymi ciałami nie było żadnej wolnej przestrzeni. Głowa Camili leżała na moim ramieniu, a jej oddech drażnił moją niezwykle wrażliwą skórę na szyji. W tym tańcu nie byłoby nic niwzwykłego gdyby tylko dziewczyna mnie nie macała. Kołysałyśmy się w rytm melodii, a ręce Camili leżały, jak na razie, grzecznie na talii.
Gdy wyjęła dłonie spod mojej koszulki i zrobiła krok do tyłu myślałam, że to już koniec, ale nie miałam racji. Po chwili dziewczyna gwałtownie odwróciła mnie tyłem do siebie, a jej zimne palce znów muskały skórę na moim brzuchu. Usta brunetki znalazły się na mojej szyji, a jej prawa dłoń zaczęła zsuwać się niżej. W tym momencie jakakolwiek muzyka przestała mieć znaczenie. Sądziłam, że Camila zatrzyma się nad gumką od spodni, ale mie zrobiła tego, tylko wsunęła ją pod moje dresy, które założyłam przed tańcem.

-Camila - chciałam powiedzieć to normalnie, ale wyszedł mi jęk, ponieważ akurat w tym momencie dziewczyna zrobiła malinkę na mojej szyji.

-Tak kochanie?

-To miał być taniec - upomniałam ją.

-To jest taniec z finałem w łóżku - wyszeptała mi do ucha.

-Nie wzięłaś jednej rzeczy pod uwagę - odwróciłam się do niej przodem, zrywając tym samym kontakt naszych ciał - mam okres.

_____________
Pierwszy rozdział maratonu 😀

Uratować Samobójczynię | CAMREN ffWhere stories live. Discover now