-Ale po co? - zapytałam cicho.
-Muszę z tobą porozmawiać na osobności. - wyjaśniła.
Kiwnęłam głową i wstałam. Camila chwyciła moją dłoń i zaprowadziła mnie na taras. Usiadła na jednym z krzeseł i przyciągnęła mnie do siebie tak, że siedziałam na jej kolanach, bokiem do niej. Jedną rękę zostawiła na mojej talii, a drugą położyła na moim udzie i zaczęła rysować na nim kółeczka. Westchnęła głośno i spojrzała mi w oczy.
-Rozmawiałam z nim...- zaczęła - wszystko się wyjaśniło.
-To znaczy?
-Powiedział, że cię nie rozpoznał. Jak ostatnio cię widział miałaś osiem lat. Wytłumaczył mi to wszystko.
-Powinien to wytłumaczyć mi - powiedziałam cicho.
-Wiem mała, wiem. - westchnęła - nie pochwalam tego, że was zostawił, ale z drugiej strony musiał zaopiekować się córką.
-Zaraz, Taylor powiedziała, że ma jedenaście lat. Teraz jeszcze wychodzi na to, że on zdradzał mamę. - byłam z coraz większym szoku.
-Tak bardzo mi przykro, kochanie.
-Wracamy do domu. Nie będę dłużej przebywać pod jednym dachem z tą szują - powiedziałam przez zaciśnięte zęby.
-Loluś, uspokój się - Camila wstała i podeszła do mnie.
-Nie Lolusiuj mi teraz! Ten pierdolony kutas zdradził moją matkę, a potem bez słowa nas zostawił! Wyjechał sobie kurwa do Londynu i żyje sobie tak, jakbyśmy nie istnieli! - wykrzyczałam jej prosto w twarz.
-Lauren, uspokój się do kurwy nędzy! - Camila popchnęła mnie na stolik, który stał za mną, przycisnęła mnie do niego swoim ciałem, chwyciła moje nadgarstki i mocno je trzymała, nie pozwalając mi się ruszyć. - wiem, że zrobił świństwo, okej? Nie mam zamiaru go usprawiedliwiać, ale do chuja, nie będziesz się drzeć na mnie, przez to, że masz ojca kutasa, rozumiemy się? - wycedziła.
Oddychała ciężko, jej szczęka była mocno uwydatniona, nigdy nie widziałam jej tak bardzo wkurwionej.
-Camz, ja już nie potrafię - z moich oczu popłynęły łzy, a ja czułam jak tracę siły. Moja głowa opadła bezwładnie na ramię brunetki - tego jest za dużo - wyszeptałam resztkami sił.
Dalej pamiętam tylko ciemność.
_________
Kto jest tak bardzo zły jak ja, że Lo straciła przytomność? 😂
YOU ARE READING
Uratować Samobójczynię | CAMREN ff
FanfictionNie chciała ratunku, nie potrzebowała go, była już na samym skraju egzystencji, ale los ponownie postanowił pokrzyżować jej plany. 16# ff 💗💗💗