Boże, kto to jest?
-Kim jesteś?
-Uznaj mnie za swojego Anioła Stróża - odpowiedziało cicho, ciągnąc mnie do tyłu.
-Więc jak mój Anioł Stróż ma na imię? - zapytałam, nadal przestraszona.
-Odpowiem na wszystkie twoje pytania, gdy zejdziemy na dół, dobrze? - jej głos mnie uspokajał, to było niesamowite. W odpowiedzi tylko pokiwałam głową. Puściła mnie i od razu odwróciłam się przodem do niej. O kurwa, ta dziewczyna to jakiś cholerny ideał. Była troszkę niższa ode mnie, miała długie brązowe włosy, które delikatnymi falami opadały jej na ramiona, czekoladowe oczy, w których teraz tonęłam, pełne usta, które wręcz prosiły się o pocałunek i idealną figurę.
-Wszystko w porządku? - zapytała.
Kurde, gapię się. Spuściłam głowę i wyszeptałam ciche potwierdzenie,
-Schodzimy?
Kiwnęłam głową.
-Ty pierwsza - powiedziała, więc posłusznie zaczęłam schodzić w dół, ale to było trudne zadanie. Wszystko mnie bolało, byłam roztrzęsiona i niezbyt stabilna. Gdy wreszcie byłam na ziemi, usiadłam na trawie i czekałam na dziewczynę. Schodzenie szło jej sprawnie i już po chwili była obok mnie.
-Wszystko w porządku? - ponowiła swoje pytanie.
Taa, jakieś trzy godziny temu zgwałcił mnie mój brat, razem ze znajomymi, wśród których był mój eks. Mam chyba pękniętą kość w kostce. Moja matka mnie nienawidzi. Nie wiem co się dzieje z moim ojcem. Nie mam gdzie wracać, a przed chwilą chciałam popełnić samobójstwo. Wszystko w porządku.
-Tak.
-Czyżby? - spojrzała na mnie podejrzliwie.
-Mam coś z kostką - odpowiedziałam od niechcenia.
-Mam pomysł. Nie sądzisz, że zrobiło się troszkę zimno? Może pojedziemy do mnie i tam na spokojnie porozmawiamy?
_____________
Uuu, Camz, co planujesz? 😏
YOU ARE READING
Uratować Samobójczynię | CAMREN ff
FanfictionNie chciała ratunku, nie potrzebowała go, była już na samym skraju egzystencji, ale los ponownie postanowił pokrzyżować jej plany. 16# ff 💗💗💗