14.

3.2K 254 8
                                    

Boże, kto to jest?

-Kim jesteś?

-Uznaj mnie za swojego Anioła Stróża - odpowiedziało cicho, ciągnąc mnie do tyłu.

-Więc jak mój Anioł Stróż ma na imię? - zapytałam, nadal przestraszona.

-Odpowiem na wszystkie twoje pytania, gdy zejdziemy na dół, dobrze? - jej głos mnie uspokajał, to było niesamowite. W odpowiedzi tylko pokiwałam głową. Puściła mnie i od razu odwróciłam się przodem do niej. O kurwa, ta dziewczyna to jakiś cholerny ideał. Była troszkę niższa ode mnie, miała długie brązowe włosy, które delikatnymi falami opadały jej na ramiona, czekoladowe oczy, w których teraz tonęłam, pełne usta, które wręcz prosiły się o pocałunek i idealną figurę.

-Wszystko w porządku? - zapytała.

Kurde, gapię się. Spuściłam głowę i wyszeptałam ciche potwierdzenie,

-Schodzimy?

Kiwnęłam głową.

-Ty pierwsza - powiedziała, więc posłusznie zaczęłam schodzić w dół, ale to było trudne zadanie. Wszystko mnie bolało, byłam roztrzęsiona i niezbyt stabilna. Gdy wreszcie byłam na ziemi, usiadłam na trawie i czekałam na dziewczynę. Schodzenie szło jej sprawnie i już po chwili była obok mnie.

-Wszystko w porządku? - ponowiła swoje pytanie.

Taa, jakieś trzy godziny temu zgwałcił mnie mój brat, razem ze znajomymi, wśród których był mój eks. Mam chyba pękniętą kość w kostce. Moja matka mnie nienawidzi. Nie wiem co się dzieje z moim ojcem. Nie mam gdzie wracać, a przed chwilą chciałam popełnić samobójstwo. Wszystko w porządku.

-Tak.

-Czyżby? - spojrzała na mnie podejrzliwie.

-Mam coś z kostką - odpowiedziałam od niechcenia.

-Mam pomysł. Nie sądzisz, że zrobiło się troszkę zimno? Może pojedziemy do mnie i tam na spokojnie porozmawiamy?

_____________
Uuu, Camz, co planujesz? 😏

Uratować Samobójczynię | CAMREN ffWhere stories live. Discover now