48.

2.4K 186 5
                                    

-Może pokażę ci dom?

Kurde, akurat teraz jak miałam cię przewrócić?

-Taak, pewnie - uśmiechnęłam się.

Wyszłyśmy z wody, pozbierałyśmy ubrania i skierowałyśmy się w stronę domku. Camila otworzyła drzwi i przepuściła mnie przodem. Szczerze mówiąc, patrząc z zewnątrz na ten drewniany domek, nie spodziewałabym się, że w środku może wyglądać tak. W środku na ścianach dominowała biel i czerń, a podłogi były wyłożone panelami.

-Chodź - chwyciła mnie za rękę.

Najpierw pokazała mi kuchnię. W pod ścianą były ustawione kremowe meble z czarnymi blatami. Na podłodze były duże białe kafelki.

-Często będziemy korzystać z tego pomieszczenia, bo pizza tutaj nie dojeżdża. - uśmiechnęła się.

-Oh, czyżby? - otworzyłam czarną lodówkę, która okazała się być pełna. - jakim cudem? - spojrzałam na Camilę.

-Mam od tego ludzi skarbie. Co tydzień przyjeżdża tutaj też ktoś sprzątać. - wyjaśniła. - idziemy dalej.

Zaprowadziła mnie do salonu, który był urządzony podobnie do tego, który znajduje się w domu brunetki w Miami. Ściany były okryte jakąś jasną mozaiką, a podłoga ciemnymi panelami. Na przeciwko długiej, białej kanapy był duży kminek, a nad nim wisiał telewizor. Po prawo znajdowały się drzwi na taras.

-Idziemy tam - wskazałam palcem na szklane drzwi.

-Okej.

Otworzyła przede mną drzwi i przepuściła mnie przodem, zostawiła je otwarte i zrównała krok ze mną.

-Usiądziemy tam na końcu? - zapytałam z uśmiechem, wskazując przed siebie.

-Jeśli chcesz - odwzajemniła uśmiech.

Zbliżałyśmy się do końca pomostu. Camila już schylała się, żeby usiąść, ale ja miałam inne plany. Puściłam jej dłoń i wepchnęłam ją do wody, ale dziewczyna jakimś cudem chwyciła mnie za ubranie i wciągnęła do wody za sobą.

No fajnie.

________
Zasłużyliście no 😘


Uratować Samobójczynię | CAMREN ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz