2/5

1.7K 134 13
                                    

Po dwudziestu minutach usłyszałam trzask drzwi i po chwili zauważyłam Camilę. Jednak nie była sama.

-Camz, czy to pies?

-Tak Lolo, poznaj Cezara - wzięła małego psiaka na ręce i położyła mi go na kolanach.

Piesek był biały i naprawdę uroczy.

-Skąd go wytrzasnęłaś? - zaśmiałam się gdy maluch polizał mnie po twarzy.

-Ktoś go pewnie wyrzucił - wzruszyła ramionami - nie chciałam żeby ktoś go przejchał, więc postanowiłam go wziąć. Mam nadzieję, że nie jesteś zła - spojrzała na mnie.

-No coś ty! On jest słodki skarbie. A gdzie moje śledzie?

-Zaraz ci je przyniosę głodomorze - zaśmiała się i wyszła.

Położyłam psiaka obok siebie i głaskałam go po łebku, dopóki nie wróciła Camila, gdy tylko dostałam talerz ze śledziami do ręki pies przestał być ważny, ponieważ zajęłam się jedzeniem. O mój Boże, tego potrzebowałam.

___________
NA MOIM PROFILU JEST NOWE FF!!

"SEPARATE CELL"

Zapraszam!!

Uratować Samobójczynię | CAMREN ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz