2/PROLOG

1.9K 140 6
                                    


-Jaki jest wynik? - Camila cicho zapukała do drzwi łazienki, ale ja nie byłam w stanie jej odpowiedzieć. Moje ręce zaczęły drżeć, a ja sama nie potrafiłam wydobyć z siebie głosu, gdy na teście ciążowym pojawiły się dwie kreski.

Dwie cholerne kreski.

Jestem w ciąży.

Jestem w ciąży z kobietą.

Z interseksualną kobietą.

-C...camz, j...ja jestem w... - spojrzałam na twarz brunetki gdy starałam się wydusić z siebie tę wiadomość. 

Camila milczała i tylko patrzyła na mnie bez żadnego wyrazu na twarzy. Dopiero po kilku minutach się odezwała.

-W ciąży? - powiedziała spokojnie.

W odpowiedzi pokiwałam głową, potwierdzając tym samym jej słowa.

-Oh...

-Przepraszam - do moich oczu napłynęły łzy.

-Ej, ej, kochanie nie płacz - dziewczyna podeszła do mnie i owinęła ramiona wokół mojej talii - poradzimy sobie. Tak? Co prawda nie chciałam dzidziusia tak szybko, ale to nie zmienia faktu, że to było jedno z moich marzeń. Stało się, nic nie możemy z tym zrobić.

-A ab...

-Nie! - odsunęła się ode mnie - nie zrobimy tego.

-Myślisz, że sobie poradzimy? - spuściłam głowę.

-Brakuje ci czegoś? - złapała mnie za dłoń i pociągnęła w stronę salonu.

-Nie martwię się o sprawy materialne. Ja mam egzaminy za dwa miesiące. Potem muszę iść na studia, nie wiem jak to będzie.

-Ja mogę pracować z domu - usiadła na kanapie i przyciągnęła mnie na swoje kolana - poradzimy sobie. Jest tak wiele możliwości.

-Kocham cię Camz.

-Wiem Loluś, wiem. Ja też ciebie kocham.

Przez kilka minut siedziałyśmy na kanapie, po prostu wtulone w siebie. Każda pogrążona w swoich myślach. Bałam się, cholernie się bałam, ponieważ dziecko to ogromna odpowiedzialność, a ja nie wiedziałam czy jestem na to gotowa.

-Poradzimy sobie Lolo - wyszeptała mi do ucha - wierzę w nas.

_________________
Myślicie, że sobie poradzą?

Uratować Samobójczynię | CAMREN ffWhere stories live. Discover now