29.

2.9K 238 25
                                    

-Idziesz?

Spojrzałam na jej twarz, zdecydowanie to tam powinnam patrzeć, ale... Ugh, nieważne, zamrugałam kilka razy i wstałam.

-Tak - kiwnęłam głową -idę.

-Co tym razem zrobiłam, że się zagapiłaś?

-Nic - odpowiedziałam i przyspieszyłam.

-Lauren... - złapała mnie za nadgarstek

No kurde.

-Tak?

-Co zrobiłam? - uśmiechnęła się

Już ty dobrze wiesz co zrobiłaś, pewnie to było specjalnie.

-No nic - wzruszyłam obojętnie ramionami.

-To dlaczego się rumienisz? - przygryzła wargę, nadal się uśmiechając.

-Nie rumienię się. - spuściłam głowę.

-To dlaczego spuściłaś głowę?

Nie drąż tematu.

-Bo powiedziałaś, że się rumienię.

-Słodko wyglądasz z rumieńcami. - zaśmiała się - a teraz mów, co zrobiłam? - nakierowała moją twarz w swoją stronę.

-Podnosiłaś kask - powiedziałam szybko.

-Kask, co?

Kurde.

-O Boże - zakryła usta dłonią i zaczęła się śmiać

Fajnie.

-Wybacz Loluś. - pocałowała mnie w policzek, ale nadal się chichrała.

TO TAK CHOLERNIE SŁODKIE.

-Wybaczam, ale tylko ze względu na "Loluś", Camz - uśmiechnęłam się.

-Chodź, bo samochód już czeka.

***

O godzinie dwudziestej skończyłyśmy jeździć i kierowałyśmy się już do wyjścia.

-Boże, Camz, dziękuję, dziękuję! - cieszyłam się jak małe dziecko i cały czas przytulałam się do brunetki. Tak, jak obiecała jeździłam R8, to było niesamowite. Dziewczyna chciała zapisać mnie na kurs prawa jazdy, ale nie chciałam żeby znowu wydawała na mnie pieniądze, więc kategorycznie odmówiłam i po raz pierwszy mnie posłuchała. Ten dzień był najlepszym w moim życiu, niemal zapomniałam o wszystkich problemach, ale oczywiście wszystko co dobre kiedyś musi się skończyć.

____________
Wiecie, że jak komentujecie to wstawiam rozdziały szybciej i częściej? 😏

Uratować Samobójczynię | CAMREN ffWhere stories live. Discover now