95. (18+)

2.7K 152 20
                                    

Pozbyła się swojej koszulki zostając w czarnym sportowym staniku. Czułam jej rosnące wybrzuszenie i chciałam to zrobić szybko, więc sprawnie pozbyłam się jej spodni. Znowu złączyłam nasze usta w namiętnym pocałunku, ale Camila nie pozwoliła mi dłużej dominować i przerzuciła mnie pod siebie. Zaczęła składać ogniste pocałunki na mojej szyi, tak, one dosłownie paliły moją skórę, ale w ten przyjemny sposób. Odchyliłam głowę do tyłu, by dać jej większy dostęp do mojej skóry, co skwapliwie wykorzystała. Jej aksamitne dłonie błądziły pod moją koszulką, lecz niedługo, bo chwilę później się jej pozbyła i rzuciła gdzieś za siebie. Jej usta badały każdy centymetr mojego ciała, które już tak wiele razy całowała, a nadal nie miała go dosyć. "Jesteś taka piękna" wymawiała to zdanie jak mantrę, pomiędzy pocałunkami, które budziły wulkan namiętności z moim ciele. Chciałam jej, pod każdym względem. Pragnęłam jej ciała, każdej jego części. Pragnęłam jej głosu, wzroku, dotyku i rozmów. Dosłownie wszystkiego. Na zawsze. W końcu Camz pozbyła się mojego stanika i zajęła się moimi piersiami, które wręcz błagały o jej uwagę. Ssała moje sutki, a ja już wtedy jęczałam jak tania dziwka, a ona jeszcze nie zrobiła nic konkretnego. Jedną dłonią masowała moją pierś, a drugą zsunęła w dół mojego ciała i zaczęła zdejmować moje spodnie, w czym bardzo chętnie jej pomogłam i kilka sekund później leżałam pod nią w samej bieliźnie. Camila zeszła ustami do mojego brzucha, a jej dłoń masowała moją łechtaczkę przez materiał majtek. Chciałam ją już poczuć w sobie, więc prawą dłonią zaczęłam masować jej penisa, przez materiał bokserek. Patrzyłam jej w oczy jakbym chciała jej przekazać co ma zrobić, ale ona nie zwracała na to uwagi, tylko mocniej wypchnęła biodra w stronę mojej dłoni i zaprzestała ruchów na mojej łechtaczce.

-Lo - jęknęła.

-Tak? - przestałam poruszać dłonią.

-Zdejmij mi bokserki - rozkazuje, a ja wykonuję jej polecenie i chwilę później ona robi to samo z moją bielizną.  Bez zbędnych ceregieli wchodzi we mnie i głośno wzdycha. Moje ciało wygina się w łuk gdy porusza się we mnie penisem, a kciukiem masuje moją łechtaczkę. Zaczynam poruszać biodrami by dać i mi i jej większą satysfakcję. Nasze jęki mieszają się ze sobą, tworząc całkiem ciekawą symfonię. Po kilku minutach doszłam z jej imieniem na ustach, a dwie minuty później poczułam jak jej sperma rozlewa się wewnątrz mnie. Najlepszy orgazm w moim życiu.

________
Obiecałam, więc jest 😏😁

Uratować Samobójczynię | CAMREN ffOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz