56.

2.2K 175 20
                                    


-Czy ty zrobiłaś, to co ja myślę, że zrobiłaś? - zapytałam powoli, dokładnie akcentując każde słowo.

-No tak, lubię bawić się w wampirka - uśmiechnęła się i zabawnie poruszyła brwiami.

Otworzyłam usta z zamiarem powiedzenia czegoś, ale chwilę później je zamknęłam, bo tak naprawdę nie wiedziałam co powiedzieć.

-Co ty? Zatkało cię? - zakpiła ze mnie.

-Wiesz, pierwszy raz ktoś mnie ugryzł w szyję - wyjaśniłam, marszcząc brwi.

-Lubię być twoim pierwszym razem - musnęła moje usta.

-Mhm, to robimy te kanapki? - zapytałam.

-Zmieniasz temat?

Tak.

-Nie, po prostu chcę szybciej wyruszyć - posłałam jej sztuczny uśmiech.

-Dlaczego uśmiechasz się nieszczerze?

-Wcale nie.

-To widać, uśmiechnęłaś się tylko ustami. Twoje oczy nie były wesołe. - wskazała na wymienioną część ciała.

-Ale masz problem - westchnęłam.

-Nie chcę, żeby taki uśmiech pojawiał się na twojej twarzy. On sprawia mi więcej bólu, niż prawdziwe emocje wypisane na twojej twarzy. - pogłaskała mój policzek kciukiem.

Spodziewałam się bardziej wybuchu z jej strony, lub kolejnego pokazu jej władzy, a nie takiej troski. Zaskoczyła mnie, ale pozytywnie.

***

Szłyśmy już od jakichś dwóch godzin i miałam wrażenie, że moje nogi zaraz odpadną.

-Caamz - jęknęłam - nie czuję nóg.

-Gdybyś ich nie czuła, nie mogłabyś stać - zauważyła.

-Ughh, po prostu jestem zmęczona.

-Za jakieś trzydzieści​ minut będziemy.

-Nie dojdę. - usiadłam na jakimś zwalonym pniu.

-Nie robię nic żebyś doszła.

Przez chwilę zastanawiałam się o co jej chodzi, ale gdy zobaczyłam jej zadziorny uśmiech, już wszystko był jasne.

-Zboczeniec. Czasami mam wrażenie, że jesteś na poziomie chłopaka z gimnazjum. - mruknęłam.

Podeszła do mnie szybkim krokiem i stanęła między moimi nogami. Chwyciła mój podbródek między dwa palce i zmusiła mnie żebym na nią spojrzała.

-Twój "chłopak​ z gimnazjum", czy co ty tam wymruczałaś, ukończył z wyróżnieniem psychiatrię, więc uważaj na to co mówisz, kochanie. - mówiąc to, twardo patrzyła mi w oczy, tak jakby chciała z nich coś wyczytać.

-Boisz się mnie - stwierdziła, a jej wyraz twarzy złagodniał - nie masz czego, mała, nie biję dziewczyn, nie w takich okolicznościach - mrugnęła do mnie.

_________
W następnym rozdziale niespodzianka 😏
Możecie zgadywać o co chodzi 😏



Uratować Samobójczynię | CAMREN ffWhere stories live. Discover now