93.

2.1K 183 21
                                    

-Loloo!! - usłyszałam wołanie Camili.

-Co? - krzyknęłam z zamkniętej łazienki.

Tak, zamknęłam się przed nią, bo chce wykonać obiecaną karę. Co z tego, że wizja tych pieprzonych klapsów mnie delikatnie podnieca, skoro nie mam teraz na nic ochoty?

-Nie uciekniesz przed tym kochanie - zapukała do drzwi.

-Ugh, no wiem, ale nie chcę żebyś to robiła - westchnęłam.

Chcę, bardzo chcę.

-Otwórz mi drzwi, przecież wiem, że lubisz czuć moje dłonie  na swoim tyłku - wymruczała.

Masz rację.

-Ale to nie znaczy, że chcę je czuć teraz. - powiedziałam otwierając drzwi.

-Ooo, przebrałaś się - skanowała moje ciało wzrokiem.

Bo mnie do tego zmusiłaś?

Byłam tylko w czarnej koronkowej bieliźnie, ponieważ ona sobie tego zażyczyła, a czemu miałabym się sprzeciwiać?
Żeby dołożyła mi klapsów? Nie dzięki, nawet teraz nie wiem ile mnie czeka.

Camila podeszła do mnie i leniwie przesunęła opuszkami palców po mojej talii, a potem zsunęła dłonie na mój tyłek i ścisnęła go.

-Chodź - pociągnęła mnie na korytarz.

Nie wiedziałam gdzie chciała pójść, ale moje wątpliwości rozwiała brunetka prowadząc mnie schodami na górę, a potem do sypialni.
Usiadła na łóżku i poklepała swoje uda.

-Kładź się Jauregui. 

___________
Ile klapsów dostanie Loluś? 😏😏😏
A może wcale nie dostanie? 😇😇😇

Uratować Samobójczynię | CAMREN ffWhere stories live. Discover now