Fred i Hermiona⚡

4.4K 75 0
                                    

Proszę, powiedz coś, bo oszaleję.
Proszę daj mi jakiś znak, bo zwariuję.
Dlaczego odszedłeś? Jestem tutaj z rodziną, a mimo wszystko sama. 
Ja więcej tego nie wytrzymam.
Albo umrę, albo oszaleję. Z tęsknoty. Z tęsknoty za Tobą.

Nie było przypadku, aby ktoś żył z połową serca, więc jak ja mam tego dokonać?

Powiedz mi Fred, bo ja nie wiem. Błagam, zejdź do mnie, dotknij, przytul.
Wynajdź sposób na oszukanie Śmierci. To ona mi Ciebie zabrała. Nienawidzę Śmierci, ale się jej nie boję. Przecież jak Ona mnie zabierze, to weźmie mnie do Ciebie, prawda?
Do Ciebie.
Do Freda.
Do mojego ukochanego.
Oprócz Śmierci nienawidzę też atramentu. Piszę do Ciebie ten list, tą prośbę, a on rozmazuje się pod moimi łzami. Jednak nie są to takie łzy do których ty mnie doprowadzałeś. Łzy śmiechu. 
Pamiętam wszystko i to boli najbardziej. Może ktoś powinien mi usunąć pamięć?
Nie, głupi pomysł. Ja chcę Ciebie pamiętać.
Każdą sekundę, minutę, godzinę z Tobą. Każdy pocałunek i dotyk.
Kocham Cię. Zawsze kochałam i będę kochać. A może zapomnę? Może po pewnym czasie zapomnę jak to jest kochać? To jest niemożliwe, prawda?
Rozważałam tak wiele razy zabicie się. Jednak czytałam, że samobójcy idą do piekła. Myślisz, że to prawda? Wolę nie ryzykować. Jestem pewna, że ty siedzisz w niebie, ponieważ już tu, na Ziemi, byłeś moim aniołem. 
Zawszę będę pamiętać Twoje rude włosy. Ogniki, które wirowały  w Twoich brązowych oczach, kiedy Twoją twarz rozjaśniał uśmiech. Te piękne usta wygięte w łuk. Tak wiele razy ich zasmakowałam. Nadal pamiętam ich smak. To zadziwiające jak człowiek potrafi coś długo pamiętać.
Powtórzę to ponownie, choć pewnie to wiesz, przecież krzyczę to codziennie.
Kocham Cię, Fred.
Twoja Hermiona

Biała sowa odleciała nie znając adresu. Pewnie będzie błądzić, aż wróci z listem. Jednak Hermiona ma tą nadzieję, że w końcu dotrze do adresata. Bo nadzieja umiera ostatnia.


Miniaturki | Harry Potter Unde poveștirile trăiesc. Descoperă acum