Hermiona otworzyła oczy i poczuła, że coś jest nie tak.
Spojrzała na śpiącego Lucjusza i zmarszczyła czoło.
- Co się dzieje? - mruknął przez sen.
- Skąd wiesz, że coś jest nie tak? - zapytała zdumiona.
- Zawsze gdy się denerwujesz, próbujesz wyłamać mi rękę - odparł z lekkim uśmiechem.
Dopiero wtedy Hermiona zdała sobie sprawę, że ściska rękę blondyna.
- Przepraszam - wyszeptała i pocałowała go czule.
- Chodź tutaj - powiedział i przytulił ją do siebie - Więc o co chodzi?
- Gdybym wiedziała, to nie byłoby problemu - westchnęła ciężko - Mam dziwne przeczucie, że dzisiejszy dzień zmieni wszystko!
- Co niby może się stać? - zakpił Lucjusz - Kolejny dzień, który spędzisz w tej cholernej szkole, więc...
- Właśnie - spojrzała na niego z uwagą - I dlatego aż się boję tam iść - wtuliła się w niego mocno - Zawsze gdy mam to uczucie, dzieje się coś przełomowego! Ostatnio spotkała ciebie, a wcześniej...
- A wcześniej? - zmrużył oczy, czekając na ciąg dalszy.
- W pierwszej klasie, gdy szukaliśmy kamienia filozoficznego, na drugim roku była komnata tajemnic, na trzecim uratowaliśmy Syriusza, na czwartym...
- Nic się nie stanie - przerwał jej i pocałował w czubek głowy - Nic ci nie zagraża, nie pozwolę na to!
- Wiem - odparła z promiennym uśmiechem i pogłaskała go po policzku.
- Zabiję go! - wrzasnął Draco wchodząc do ich sypialni i nie zważając na wściekły wzrok ojca, usiadł w fotelu przy kominku.
- Kogo? - zapytała Hermiona, przyzwyczajona do odwiedzin blondyna o wczesnych porach.
- Tego kretyna! - warknął.
- Dla ciebie każdy to kretyn - prychnęła Hermiona, przewracając oczami i spojrzała na męża z uśmiechem - Ma to po tobie!
- Przynajmniej w tej kwestii się postarał - mruknął Lucjusz i zwrócił się do Dracona - Możesz synu powiedzieć, co robisz w naszej sypialni o piątej rano?
- Piąta? - zaskoczony blondyn rozglądnął się po pomieszczeniu - Możliwe... no więc kretyn...
- Czyli kto?
- Potter!
- Nie nazywaj go kretynem Draconie - zakazał Lucjusz poważnym głosem. Hermiona spojrzała na niego z niedowierzaniem, które minęło gdy dokończył zdanie - To ktoś więcej niż kretyn! Kreatura, nieudacznik, tuman, bałwan, idiota, nieporozumienie Matki Natury, wypadek Merlina...
- Lucjuszu! - zganiła go Hermiona, chichocząc - Mówisz o moim przyjacielu!
- Nie moja wina, że zadajesz się z ... - nie dokończył, widząc jej minę, westchnął - Mów Draconie, co zrobiła ta pomyłka?
- Harry - poprawiła go Hermiona.
- Uważa się za wybawcę - prychnął Draco - Przez tego palanta straciłem sto punktów u McGonagall!
- Za co? - zapytała Hermiona.
- Za pojedynek na korytarzu - warknął blondyn.
- Wygrałeś? - Lucjusz spojrzał poważnie na syna.
- Oczywiście - odparł z dumą - Dlatego to ja mam cholerny szlaban a nie ten nieudacznik!
- Zaatakowałeś Harrego? - zapytała Hermiona, siadając.
YOU ARE READING
Miniaturki | Harry Potter
FanfictionMiniaturki z świata Harrego Pottera. Miniaturki nie są moje pochodzą z różnych blogów.😊