Draco i Hermiona⚡

4.3K 106 9
                                    

 Hermiono, czekamy na ciebie. Mamy nadzieję, że w tym roku nas odwiedzisz!

Ron także będzie z Lavender (wierz mi, nie jestem tym zachwycona), Harry przybędzie z Susan, nawet Neville nas odwiedzi. Wiem, że nie chcesz, by chłopaki dowiedzieli się o Wiesz Kim, ale czas już skończyć z tajemnicami!

Proszę cię Hermi, przyjedź!

 Twoja najlepsza przyjaciółka, Ginny.

Hermiona westchnęła wpatrując się w list od rudowłosej, po czym wstała i skierowała się do gabinetu męża. Gdy weszła uniósł głowę znad papierów i spojrzał na nią.

- Już się stęskniłaś?- zapytał z ironicznym uśmiechem.

- Nie – warknęła i usiadła mu na kolanach.

- Naprawdę?- zapytał unosząc wysoko brwi.

- Dobra, może trochę- westchnęła i przytuliła się do niego.

- Co się stało?- spojrzał na nią uważnie.

- Ginny znowu napisała, a ja…no …wiesz – zaczęła, ale przerwała chowając twarz w zagłębieniu jego szyi.

- Chcesz jechać, ale boisz się ich reakcji- powiedział za nią.

- Tak- wyszeptała.

- Skarbie jeżeli chcesz możesz jechać sama, a ja…

- Nie – przerwała mu stanowczo- Jeżeli ja mam tam jechać, to ty jedziesz ze mną!

- Maleńka zrobię co będziesz chciała – odparł i pocałował ją czule- Diabeł będzie miał ubaw!

- Kocham cię i dziękuję!- krzyknęła szczęśliwa  i objęła  go za szyję – Obiecuję, że nie pozwolę, abyś źle się czuł u Ginny i Blaise’a!

- Skarbie u diabła zawszę się dobrze czuję, to towarzystwo będzie mi przeszkadzało – zaśmiał się.

- Będę tam – wyszeptała z ustami przy jego ustach- I będę cię bronić jak lwica!

- Moja Gryfonka- mruknął całując ją namiętnie- Ale to ja będę cię chronił kocico!

- Dobrze mój Smoku- powiedziała z promiennym uśmiechem- Dasz mi kartkę i pióro?

Hermiona siedząc nadal na jego kolanach napisała krótki liścik do przyjaciółki:

Będziemy! Mam nadzieję, że nie dojdzie do rękoczynów!

   Tęsknie, Miona.

- Czekaj, jeszcze ja coś napiszę do Diabła- powiedział Draco i odebrał żonie pióro.

Diable pamiętaj o litrach Ognistej Whisky! Jeżeli mam wytrzymać z bliznowatym i łasicą, muszę mieć  jakiś środek znieczulający!

 - Draco!- krzyknęła oburzona Hermiona.

- Inaczej się nie da- blondyn wzruszył ramionami.

- Kretyn- mruknęła była Gryfonka i wstała z jego kolan kierując się do drzwi – Ale ostrzegam, jeżeli się upijesz zostawię cię u Zabinich, a ja wrócę do domu sama. Za to jak będziesz trzeźwy, założę tę koronkową koszulkę nocną i…

- Tą zieloną?- przerwał jej, patrząc na nią pożądliwie.

- Tą samą i jeżeli nie będziesz pijany, pozwolę ci ją zdjąć- powiedziała, po czym wyszła z gabinetu kołysząc seksownie biodrami.

Miniaturki | Harry Potter Donde viven las historias. Descúbrelo ahora