Draco i Hermiona⚡

4.4K 94 6
                                    

Hermiona Granger nie miała łatwo. Po wojnie wróciła do Hogwartu dokończyć siódmy rok nauki. Czuła się samotna. Harry i Ron postanowili rozpocząć szkolenie aurorów. Pozostała tylko Ginny, która nie odzywała się do niej, ponieważ uważała, że starsza Gryfonka powiedziała Harry’emu o zdradzie rudowłosej.

Hermiona weszła do biblioteki i z westchnieniem usiadła przy biurku, zabierając się za odrabianie lekcji.

 – Znowu sama – usłyszała rozbawiony głos za swoimi plecami.

 – A ty jak zawsze jesteś idiotą, Malfoy – odgryzła się, nie odwracając głowy.

 – Nie bądź niemiła – powiedział, siadając obok i uśmiechając się wrednie. – To chyba zadanie Weasleyówny.

Dziewczyna skuliła się w sobie. Trafił w czuły punkt. Odkąd Ginny obraziła się na czekoladowooką, za każdym razem próbowała dokuczyć swojej byłej przyjaciółce.

 – Granger, słyszałem ciekawe plotki na Twój temat – odezwał się blondyn po chwili.

 – To znaczy? – zapytała, patrząc na niego uważnie.

 – Podobno wcale nie jesteś taką cnotką, jaką grasz – powiedział z wrednym uśmiechem.

 – Co masz na myśli? – wyjąkała.

 – Ktoś powiedział, a ty dobrze wiesz kto, że lubisz zabawiać się z przypadkowymi facetami –odpowiedział, wzruszając ramionami.

 – Co?! – krzyknęła Hermiona i wybiegła wzburzona z biblioteki.

Wbiegła do Wielkiej Sali i przypadła do Ginny.

 – Jak możesz rozsiewać takie plotki na mój temat?! – krzyknęła, patrząc na nią ze łzami w oczach.

 – Nie rozumiem, o co ci chodzi – powiedziała od niechcenia rudowłosa.

 – Dobrze wiesz – warknęła wzburzona szatynka. – Mścisz się za to, że twoim zdaniem to ja powiedziałam Harry’emu, że go zdradziłaś!

 – Bo powiedziałaś! – krzyknęła Ginny, wstając.

 – Nie! – odpowiedziała stanowczo. – Myślałam, że znasz mnie na tyle, żeby wiedzieć, że dotrzymuję tajemnic!

 – Nie wierzę ci – warknęła Ginny.

 – Mam w nosie, czy mi wierzysz, czy nie! – odparła Hermiona. – A wiesz co? Nie powiedziałam mu, ale bardzo się cieszę, że dowiedział się, jaka jesteś fałszywa! – powiedziawszy to, wyszła z wysoko uniesioną głową.

 – No, no, pokazałaś, kto tu rządzi – odezwał się Draco, stanąwszy w przejściu.

 – Odczep się – warknęła dziewczyna i minęła go.

 – Oj, nie bądź taka – zawołał, doganiając ją.

 – Czego chcesz? Masz jakiś dzień dobroci dla szlam? – zapytała, zatrzymując się i patrząc na niego groźnie.

 – Można tak powiedzieć – powiedział i wzruszył ramionami. – Mam do ciebie sprawę.

 – Jaką? – zapytała podejrzliwie.

 – Ta twoja ruda psiapsiółka – powiedział z szyderczym uśmiechem, ale spoważniał, gdy spojrzała na niego groźnie. – Dobra, ta ruda dostawia się do mnie.

 – A co, przerzuciła się na tlenione fretki? – zaśmiała się i nie mogła przestać.

 – Śmieszne – warknął Draco. – Słuchaj, pójdziesz ze mną do Trzech Mioteł i…

Miniaturki | Harry Potter Where stories live. Discover now