Hermiona Granger nie miała łatwo. Po wojnie wróciła do Hogwartu dokończyć siódmy rok nauki. Czuła się samotna. Harry i Ron postanowili rozpocząć szkolenie aurorów. Pozostała tylko Ginny, która nie odzywała się do niej, ponieważ uważała, że starsza Gryfonka powiedziała Harry’emu o zdradzie rudowłosej.
Hermiona weszła do biblioteki i z westchnieniem usiadła przy biurku, zabierając się za odrabianie lekcji.
– Znowu sama – usłyszała rozbawiony głos za swoimi plecami.
– A ty jak zawsze jesteś idiotą, Malfoy – odgryzła się, nie odwracając głowy.
– Nie bądź niemiła – powiedział, siadając obok i uśmiechając się wrednie. – To chyba zadanie Weasleyówny.
Dziewczyna skuliła się w sobie. Trafił w czuły punkt. Odkąd Ginny obraziła się na czekoladowooką, za każdym razem próbowała dokuczyć swojej byłej przyjaciółce.
– Granger, słyszałem ciekawe plotki na Twój temat – odezwał się blondyn po chwili.
– To znaczy? – zapytała, patrząc na niego uważnie.
– Podobno wcale nie jesteś taką cnotką, jaką grasz – powiedział z wrednym uśmiechem.
– Co masz na myśli? – wyjąkała.
– Ktoś powiedział, a ty dobrze wiesz kto, że lubisz zabawiać się z przypadkowymi facetami –odpowiedział, wzruszając ramionami.
– Co?! – krzyknęła Hermiona i wybiegła wzburzona z biblioteki.
Wbiegła do Wielkiej Sali i przypadła do Ginny.
– Jak możesz rozsiewać takie plotki na mój temat?! – krzyknęła, patrząc na nią ze łzami w oczach.
– Nie rozumiem, o co ci chodzi – powiedziała od niechcenia rudowłosa.
– Dobrze wiesz – warknęła wzburzona szatynka. – Mścisz się za to, że twoim zdaniem to ja powiedziałam Harry’emu, że go zdradziłaś!
– Bo powiedziałaś! – krzyknęła Ginny, wstając.
– Nie! – odpowiedziała stanowczo. – Myślałam, że znasz mnie na tyle, żeby wiedzieć, że dotrzymuję tajemnic!
– Nie wierzę ci – warknęła Ginny.
– Mam w nosie, czy mi wierzysz, czy nie! – odparła Hermiona. – A wiesz co? Nie powiedziałam mu, ale bardzo się cieszę, że dowiedział się, jaka jesteś fałszywa! – powiedziawszy to, wyszła z wysoko uniesioną głową.
– No, no, pokazałaś, kto tu rządzi – odezwał się Draco, stanąwszy w przejściu.
– Odczep się – warknęła dziewczyna i minęła go.
– Oj, nie bądź taka – zawołał, doganiając ją.
– Czego chcesz? Masz jakiś dzień dobroci dla szlam? – zapytała, zatrzymując się i patrząc na niego groźnie.
– Można tak powiedzieć – powiedział i wzruszył ramionami. – Mam do ciebie sprawę.
– Jaką? – zapytała podejrzliwie.
– Ta twoja ruda psiapsiółka – powiedział z szyderczym uśmiechem, ale spoważniał, gdy spojrzała na niego groźnie. – Dobra, ta ruda dostawia się do mnie.
– A co, przerzuciła się na tlenione fretki? – zaśmiała się i nie mogła przestać.
– Śmieszne – warknął Draco. – Słuchaj, pójdziesz ze mną do Trzech Mioteł i…
![](https://img.wattpad.com/cover/150211944-288-k593361.jpg)
YOU ARE READING
Miniaturki | Harry Potter
FanfictionMiniaturki z świata Harrego Pottera. Miniaturki nie są moje pochodzą z różnych blogów.😊