35

1.5K 59 1
                                    

Obudziłam się jako pierwsza. Spojrzałam do mojego jakże kochanego kalendarza i zobaczyłam, że chłopaki mają dzisiaj koncert w Daejeon. Wyszłam z pokoju i praktycznie od razu ktoś do mnie zadzwonił.

J: Halo?

Sj: Cześć z tej strony Sejin. Mam do ciebie prośbę.

J: Jaką?

Sj: Chłopaki muszą zacząć ćwiczyć układy do ich nowego albumu 'Wings' i chciałem spytać czy nie poszła byś z nimi poćwiczyć, ponieważ ich choreograf złamał nogę i nie może za bardzo z nimi być a ja tym bardziej, bo jadę z twoim zespołem na koncert.

J: Jasne i tak nie miałabym co robić. A kiedy wydajecie ten album?

Sj: Dzięki jesteś wielka, 10 października.

J: To drobiazg. Obiecuję, że jak przyjedziecie wieczorem to chłopaki będą już umieli przynajmniej 3 układy.

Sj: Trzymam za słowo. A i jeszcze jedno za jakąś godzinę będę u was to mogła byś obudzić chłopaków?

J: Jasne, ale wszystkich?

Sj: Tak.

J: Oki idę się za to wziąć. Do zobaczenia.

Sj: Pa.

Menadżer bts się rozłączył a ja wzięłam się za budzenie chłopaków. Nie będzie łatwo, no ale cóż. Wróciłam jeszcze do pokoju aby wziąć ubrania. Wyjrzałam jeszcze przez okno i zobaczyłam, że jest pochmurno więc postanowiłam ubrać się cieplej. Wybrałam to:

(oczywiście bez rzęs ~dop

Ops! Esta imagem não segue nossas diretrizes de conteúdo. Para continuar a publicação, tente removê-la ou carregar outra.

(oczywiście bez rzęs ~dop. aut)

Z wybranym kompletem udałam się do łazienki gdzie wykonałam wszystkie czynności związane z naszykowaniem się i już po około 30 minutach byłam gotowa. Wyszłam z pomieszczenia i zobaczyłam, że przed drzwiami ustawiła się pokaźnych rozmiarów kolejka.

J: Trzeba było mnie pospieszyć.

Mk: Nie czekamy długo.

Sg: W końcu masz styl.

Chłopak uśmiechnął się i przybił mi piątkę.

J: Za jakieś 30 minut przyjedzie Sejin.

Rm: Oki. A co ty taka na sportowo dzisiaj?

J: Wszystkiego dowiecie się w swoim czasie, ale wam też radzę się tak ubrać.

Jk: Okej, a wiesz gdzie są moje dresy?

J: Tak u mnie na krzesełku wiszą.

Jk: A co one tam robią?

J: No powiedziałam ci, że wiszą.

Kiedy rozmawiałam z chłopakami kolejka się zmniejszała gdyż kiedy jeden wychodził to drugi wchodził. Jak kolejka składała się już z 4 osób poszłam do kuchni.

Idolka   <ZAKOŃCZONE>Onde histórias criam vida. Descubra agora