105

774 40 2
                                    

Te dwa tygodnie minęły za szybko a ja czuję, że nie jestem wcale nieprzygotowana do egzaminów. Wczoraj cały dzień spędziłam w książkach i spałam godzinę. Zostałam obudzona przez Milky'ego, Coco oraz Yeontana. Ledwo żywa podniosłam się z łóżka, zabrałam mundurek i poszłam do łazienki. Wykonałam poranną rutynę, ubrałam się i po związaniu włosów w długiego kłosa wyszłam z pomieszczenia a później pokoju a za mną szły psiaki. Zeszłam na dół, wzięłam miski i wsypawszy do nich karmę odstawiłam na podłogę. Ziewając zaczęłam robić sobie kawę gdyż byłam tak zestresowana, że wiedziałam, że nic nie zjem dopóki egzaminy się nie skończą. Mając swój napój zabrałam plecak oraz kluczyki udałam się do przedpokoju a pupile za mną. Założyłam czarny płaszcz oraz czarne botki i wyszłam z dormu udając się w stronę lasu. Po godzinie odprowadziłam psy z powrotem i odłożywszy termos poszłam do samochodu. Wsiadłam do środka, odpaliłam silnik i ruszyłam w kierunku szkoły. Im bliżej niej byłam tym brzuch bolał mnie bardziej. Będąc przed budynkiem zaparkowałam na parkingu i nie spiesznym krokiem poszłam w stronę głównego wejścia. Weszłam do środka a później skierowałam się w stronę sali. Na miejscu usiadłam na swoim miejscu i mrużąc oczy zobaczyłam na tablicy taki napis.

EGZAMIN Z LITERATURY I ORAZ  LITERATURY II OD 8:00 DO 11:30

EGZAMIN Z JĘZYKA ANGIELSKIEGO OD 12:00 DO 13:30

EGZAMIN Z MATEMATYKI OD 14:00 DO 16:00
(godziny są wymyślone ~dop. aut.)

Załamana położyłam głowę na ławce, ale nie dane mi było długo nacieszyć się spokojem gdyż do sali zaczęli wchodzić moi znajomi z klasy. Mrużąc oczy, żeby mieć lepszą jakość widzenia każdemu machałam i życzyłam powodzenia. Minki, Dokyun z jego przyjaciółmi, Namsoon, Hyungmin, Jimsa oraz Hwangji zatrzymali się obok mojej ławki tamując tym samym przejście Ohjungowi.

- Ruszcie się! - krzyknął i wszyscy oprócz Soona i Hyungmina wykonali jego polecenia. Jung podszedł do nich. - Głusi jesteście? Przesuńcie się, bo chcę przejść do swojej ławki.

- A co jak nie? - zapytał Namsoon, krzyżując ręce w klatce piersiowej i spojrzał się na Ohjunga z góry.

- Aish Namsoon nie zaczynaj znowu i po prostu się przesuń.

Chłopak niechętnie wykonał moje polecenie. Po chwili Ohjung siedział w ławce obok mnie a niecałe 10 minut po tym do sali weszła nasza nauczycielka biologi oraz Uhm. Lekko skrzywiłam się na to, ale od razu zmieniłam to na lekki uśmiech. Nauczyciele stanęli przy biurku.

- Witam was serdecznie - zaczął nauczyciel Uhm. - Razem z panią Min będziemy was pilnowali na egzaminie z literatury. Przesiądźcie się teraz o jedno miejsce w bok. Rozdamy wam arkusze a pisać zaczniecie równo o 8.

Po zmienieniu miejsc oraz oddaniu telefonów nauczyciele podzielili stos egzaminów na dwie części a później zaczęli je rozdawać. Równo o 8 zaczęliśmy pisać. Skończyłam jako jedna z ostatnich co mogło oznaczać dwie rzeczy albo poszło mi fatalnie, albo poszło mi świetnie. Cały test musiałam mieć zmrużone oczy gdyż jak je miałam normalnie to od razu wszystko mi się rozmazywało. W trakcie jak pisałam Namsoon oraz Hyungmin gdzieś wyszli. Chciałam iść ich poszukać, ale zostałam wciągnięta w rozmowę z Dokyunem i resztą i w taki sposób spędziłam te 30 minut przerwy. Kilka minut przed początkiem kolejnego egzaminu weszli nasi wychowawcy. Rozłożyli testy na pół i stanęli za biurkiem czekając na 12. Przez ten czas pani Woo nas zagadywała i wypytywała jak nam poszła literatura. Kiedy wybiła 12 wychowawcy rozdali arkusze i zaczęliśmy pisać. Ta część poszła mi naprawdę szybko i jak tylko skończyłam zaczęłam rozglądać się po klasie. Nie zauważyłam Namsoona ani Hyungmina a to mogło oznaczać, że w coś się wpakowali. Do końca egzaminów ta dwójka nie wróciła więc kiedy nauczyciele rozdawali nasze telefon wzięłam również ich. Zabrałam nasze plecaki i poszłam szukać moich przyjaciół. Przechodząc obok schowka, który był na zewnątrz szkoły zobaczyłam dym wylatujący z okna. Pobiegłam do woźnego, poprosiłam go o klucze i wróciłam aby otworzyć chłopaków. Kiedy drzwi były otwarte zobaczyłam Namsoona w opłakanym stanie, Hyungmina palącego a krzesła i stoły niegdyś ułożone w stos teraz walały się po podłodze. Weszłam do środka.

Idolka   <ZAKOŃCZONE>Место, где живут истории. Откройте их для себя