Zwykła polska uczennica liceum wyjeżdża do Korei Południowej. Co się tam wydarzy? Czy pozna miłość swojego życia?
Okładka zrobiona przez @Maruvina
Książka jest w trakcie poprawy
11.04.20 - #49 idol
13.04.20 - #43 idol
18.04.20 - #1 idolka
23.04.20...
Obudziło mnie szturchanie więc niechętnie otworzyłam oczy a przed nimi zastałam uśmiechniętą twarz Kooka.
- I co się szczerzysz? - zapytałam również z uśmiechem, który zawsze ciśnie się na usta patrząc na tego królika.
- Dzisiaj nagrywamy - odpowiedział z ekscytacją w głosie. Miałam wrażenie, że jeszcze trochę a chłopak zacząłby skakać ze szczęścia.
- Ale co nagrywamy? - zapytałam niemając pojęcia o co mu chodzi i siadając na łóżku.
- No MV do tej mojej piosenki - powiedział radośnie wstając z łóżka i prawie tanecznym krokiem podszedł do drzwi. Z dobrym humorem podniosłam się na równe nogi i podeszłam do szafy biorąc z niej to.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
W łazience umyłam się, przebrałam się i gotowa zeszłam na dół.
- Dzień dobry - przywitałam się radośnie ze wszystkimi.
- A ty co w tak dobrym humorze? - zapytał podejrzliwie Jisok.
- Humor udzielił mi się od tego zająca - wskazałam na uśmiechającego się od ucha do ucha Kooka.
- Czyli coś się wydarzyło - James poruszył znacząco brwiami a ja przewróciłam z uśmiechem oczami.
- Na pewno nie oto o czym myślisz - odpowiedziałam i poszłam do kuchni. Z lodówki wzięłam sałatkę gyros i po nałożeniu jej na talerz jedząc poszłam do salonu. Zjadłszy odniosłam talerz, schowałam czapkę do plecaka i po zabraniu kasków razem z Kookiem pożegnaliśmy się z resztą i wyszliśmy z dormu. Wsiedliśmy na jednoślad i po wyjechaniu z posesji ruszyliśmy w stronę miejsca, którego adres wczoraj wysłał Jungkookowi Sejin. Będąc na miejsc zgasiłam silnik i po zejściu z pojazdu przywitaliśmy się ze wszystkimi.
- To co możemy zaczynać? - zapytałam z uśmiechem i rozejrzałam się dookoła siebie. Okazało się, że pierwszą część teledysku kręcić będziemy kręcić w stadninie. Ucieszyłam się z tego, bo kiedy byłam mała mama zapisała mnie na jeździectwo.
- No to tak Ola będzie jeździła na tej klaczy - powiedziała Sona przyprowadzając jasnoszarą klacz w ciemnoszare kropki. Wzięłam od kobiety wodze i odeszłam kawałek zaczynając głaskać ją po chrapach.
- Natomiast dla Jungkooka jest ten ogier - spojrzałam w stronę chłopaka a tam stał Kooki a obok niego czarny jak smoła ogier.
- To co zaczynamy? - zapytał reżyser a mnie zdziwiło to, że nie zmieniamy ubrań.
- A co ze strojami? - zapytałam a reżyser wyglądał jakby sobie o nich przypomniał.
- No tak idźcie się przebrać i zaczynamy nagrywanie - powiedział a nas porwały stylistki. Dostałam strój i widząc go od razu odwróciłam się w stronę stylistek.