BONUS

595 34 0
                                    

- Mamo wstawaj - usłyszałam nad sobą głosy moich dzieci. Otworzyłam jedno oko, spojrzałam na Kooka, który leżał obok i po porozumiewawczym uśmieszku on złapał Jiguka a ja Doyounga i położyliśmy ich między nami.

- Śpimy dalej - powiedział Kook i zamknął oczy próbując dalej spać, ale było to trudne, bo chłopcy bardzo się wiercili.

- Nie, mieliśmy dzisiaj jechać do Energylandi - powiedział Doyoung, który wyswobodził się z mojego 'silnego' uścisku.

- Ale ją dopiero otwierają o 10 - stwierdził Kook puszczając Jiguka, ale również się podniósł do siadu. - Teraz trzeba jakoś wyciągnąć Olę z łóżka. Pomożecie mi ją zrzucić?

Po tych słowach poczułam na moim boku sześć rąk, które zaczęły mnie spychać z materaca a chwilę później leżałam na podłodze z bolącym prawym bokiem. Usiadłam na wykładzinie i zaczęłam rozmasowywać bolące miejsce.

- No to skoro już wstałaś to idź do łazienki, bo tobie to najdłużej zajmie - powiedział Kook kładąc się z powrotem.

- Aish - przeciągnęłam ostatnią literę wstając. Podeszłam do szafy i wybrałam z niej taki strój.

Weszłam do łazienki, wykonałam poranną rutynę, przebrałam się i popsikawszy się perfumami wyszłam z pomieszczenia

Hoppla! Dieses Bild entspricht nicht unseren inhaltlichen Richtlinien. Um mit dem Veröffentlichen fortfahren zu können, entferne es bitte oder lade ein anderes Bild hoch.

Weszłam do łazienki, wykonałam poranną rutynę, przebrałam się i popsikawszy się perfumami wyszłam z pomieszczenia. Spojrzałam na tę trójkę dzieci leżących na materacu i podniosłam brew widząc, że zaraz zasną.

- Mnie wyganiacie do łazienki abym się szykowała a sami sobie śpicie? Nie ma tak - powiedziałam podchodząc do łóżka i mocno uderzyłam Kooka w tyłek aż od razu się podniósł.

- Bolało - powiedział chłopak rozmasowując uderzone miejsce.

- Idź się szykuj - powiedziałam zabierając kosmetyczkę i siadając przy stoliku zaczęłam robić makijaż.

- Mamo mogę być tak ubrany? - zapytał Jiguk. Chłopcy mieli już po 11 lat, ale są wyżsi niż inni w ich wieku.

- Jasne, a będzie ci wygodni? - zapytałam próbując zrobić drugą kreskę.

- Tak - odpowiedział uśmiechnięty i usiadł na fotelu obok mnie. Po chwili dołączył się Do i tak rozmawiając czekaliśmy aż Jeon wyjdzie z łazienki. Kiedy to nastąpiło zabraliśmy telefony oraz portfele a ja dodatkowo kluczyki od wypożyczonego samochodu i wyszliśmy z pokoju schodząc do recepcji. Wyszedłszy z hotelu wsiedliśmy do samochodu. Odpaliłam silnik i skierowałam się w stronę parku rozrywki po drodze wygłupiając się. Po lekko ponad godzinie zajechaliśmy na miejsce. Zaparkowałam na ogromnym parkingu. Pierwszymi osobami, które wysiadły to byli bliźniaki, którym oczy świeciły się kiedy przejeżdżaliśmy obok głównego wejścia. Razem z Kookiem wyszliśmy z samochodu i zostawszy złapani przez dzieciaki zostaliśmy zaciągnięci w stronę wejścia. Zakupiłam bilety i po chwili byliśmy już w środku parku rozrywki.

- Powinieneś się nauczyć mówić po polsku - stwierdziłam patrząc razem z chłopcami na mapkę parku.

- Ale po co skoro ty możesz wszystko załatwić? - zapytał szczerząc się jak głupi.

- Nie dorośniesz - stwierdziłam ze śmiechem i skierowaliśmy się na pierwszy roller coaster. Po odczekaniu w kolejce w końcu dostaliśmy się do miejsca gdzie wsiada się na roller coaster. Ja usiadłam z Doyoungiem a Kook z Jigukiem. Po przejażdżce zeszliśmy z atrakcji i poszliśmy dalej. Przejechaliśmy się jeszcze kilkoma kolejkami i zmierzaliśmy do kolejnej atrakcji aż usłyszałam 'Boy with Luv'.

- Jungkook słyszysz to co ja? - zapytałam patrząc na chłopaka.

- Oczywiście, idziemy tam? - zapytał mimo iż znał odpowiedź. Od razu skierowaliśmy się w stronę dźwięku. Na miejscu zastaliśmy ogrom ludzi zebranych w kółku a w środku tańczyła grupa chłopaków, którzy na oko mieli około osiemnaście lat. Przeszliśmy na początek zgromadzenia.

- Chodźmy z nimi zatańczyć - powiedział do mnie Jeon i uśmiechał się króliczo. Nie czekając na moją odpowiedź wyciągnął mnie na środek i kiedy tancerze nas zauważyli zatrzymali się w półkroku. 

- Możemy się przyłączyć? - zapytałam z uśmiechem a nastolatkowie przytaknęli skinieniem głowy. -  Jakie układy znacie?

- Większość do piosenek bts, black angels, dodatkowo jeszcze stray kids, blackpink no i wiele innych - odpowiedział jeden z chłopaków w niebieskich włosach.

- To może seventeen 'Left and right'? - zaproponowałam a wszyscy się zgodzili. Zdjęłam koszulę, którą oddałam Doyoungowi i stanęłam w środku kręgu. Kiedy muzyka została włączona my zaczęliśmy tańczyć. Skończywszy pożegnaliśmy się z tancerzami i poszliśmy na kolejne atrakcje. 

- Ale fajnie było - powiedziałam zakładając czerwony materiał.

- Jestem ciekawy kiedy to pojawi się w internecie - powiedział Kook ze śmiechem w głosie. Cały dzień spędziliśmy w parku rozrywki i skorzystaliśmy ze wszystkich atrakcji. Chwilę przed osiemnastą razem z pozostałymi klientami parku skierowaliśmy się do wyjścia.

- I jak się podobał dzień? - zapytał Kook niosąc mnie na plecach.

- Było super - odpowiedzieli z ekscytacją w głosie bliźniacy.

- Świetnie, ale bolą mnie nogi - zaczęłam marudzić Junggukowi, który odpowiedział mi śmiechem.

- No wiesz zachowywałaś się jak dziecko, które pierwszy raz było w parku rozrywki - powiedział Kook odwracając głowę w moją stronę.

- Ważne aby cały czas mieć w sobie małe dziecko - odpowiedziałam kładąc głowę na ramieniu chłopaka. - Jak dojedziemy do Krakowa to chodźmy na lody - zaproponowałam dziecięcym głosem.

- Z tobą gorzej niż z dzieckiem - powiedział zrezygnowany Jungkook.

- Ja też bym chciał iść - stwierdził Ji z uśmiechem.

- No widzisz, jesteś przegłosowany - powiedziałam wyrzucając ręce do góry a chłopaki zaczęli się śmiać. Wsiedliśmy do samochodu i po odpaleniu silnika pojechaliśmy w stronę Krakowa. Po drodze grałam z chłopakami w kamień-papier-nożyce i praktycznie cały czas przegrywałam. Kiedy wjechaliśmy do miasta zaczęliśmy szukać lodziarni. Znalazłszy ją wysiedliśmy z samochodu i poszliśmy sobie kupić zimną słodkość.

- Dopiero co zaczęłaś jeść a już jesteś brudna - stwierdził ze śmiechem Kook i wytarł mój nos. Wsiedliśmy z powrotem do samochodu i pojechaliśmy do hotelu. Zmęczeni poszliśmy do pokoju. Zabrałam piżamę i po umyciu się wróciłam do głównego pomieszczenia od razu rzucając się na łóżko a po chwili zasnęłam wcześniej jeszcze grożąc chłopakom, że jak mnie obudzą to zostawię ich tutaj.

KOREKTA 30.07.20

Idolka   <ZAKOŃCZONE>Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt