49

1.2K 59 4
                                    

Japierdole kto dzwoni? Otworzyłam niechętnie oczy, wzięłam telefon do ręki i spojrzałam na wyświetlacz gdzie pokazało mi się, że jest 3 w nocy i dzwoni wujek na wideo rozmowie. Odebrałam.
J: Ładnie to tak budzić ludzi po imprezie w środku nocy?
Sh: Tak.
Wujek uśmiechnął się najwidoczniej zadowolony z siebie.
J: To po o dzwonisz?
Sh: Pamiętasz o co mnie prosiłaś w lipcu?
Na początku nie mogłam skojarzyć o co mu chodzi, ale przypomniałam sobie, że wtedy prosiłam go o ten wspólny dorm.
J: Tak poczekaj chwilkę.
Odłożyłam telefon na parapet, założyłam bluzę chłopaka oraz skarpetki i wziąwszy telefon wyszłam na balkon.
J: Dobra już możesz mówić.
Sh: Serio musiałaś wychodzić na balkon?
J: Tak. To co z tym dormem?
Sh: Znalazłem dom, który ma pięć pokoi dwuosobowych i cztery pokoje trzyosobowe, trzy łazienki oraz jedną w jednym pokoju dwuosobowym, dwupiętrowy, dużą kuchnią i jadalnią, w której jest stół na 22 osoby.
J: To świetnie.
Sh: Właśnie przed tym domem stoję, bo dzisiaj go oglądam, a że nie ma cię z nami to pomyślałem, że zadzwonię na wideo rozmowie, żeby zobaczyć czy będzie ci się podobać.
J: Chętnie.
Wujek wszedł do środka razem z najprawdopodobniej sprzedawcą nieruchomości. W przedpokoju były białe panele, jedna czarna ściana a reszta ścian były białe. Po lewej stronie od drzwi wejściowych znajdowała się duża (na całą długość ściany a była ona długa oraz od podłogi do sufitu) szafa. To już plus. Weszliśmy dalej i po lewej stronie była pierwsza łazienka, którą była utrzymana w biało czarnych kolorach, bardzo przestronna i z prysznicem oraz wanną. Przyda się trochę dodatków tutaj dokupić. Wujek zamknął drzwi od pomieszczenia i mając łazienkę za sobą poszliśmy przed siebie do ogromnej kuchni, która była połączona z jadalnią oraz salonem tak, że nie było pomiędzy nimi żadnej ściany. Podłoga w całym domu była taka sama jak w przedpokoju a ściany były białe. Szafki z blatami były białe i ułożone w literę 'L'. W jednym miejscu był czarny zlew a pod nim wysuwany za dotknięciem półka z koszem. Po prawej stronie od kosza była zmywarka. Wiszące szafki były w takim samym kolorze co te pod nimi. Na końcu dłuższej ściany znajdowała się zabudowana lodówka. Na środku kuchni była zrobiona wyspa, przy której z jednej strony stały czarne krzesła barowe a po drugiej stronie jak się okazało był piekarnik. Okno znajdowało się pomiędzy szafkami na długiej ścianie. Lampy zwisające nad wyspą były czarne. Siedząc na krzesełkach przy wyspie po lewej stronie znajdował się bardzo długi, czarny stół, który po dwóch dłuższych stronach miał 10 krzeseł a w szczytach po jednym. Za jednym z boków stołu było duże okno. Nad meblem wisiały lampy w tym samym kolorze co w kuchni a w lewo od stołu znajdował się salon, w którym znajdowała się chyba największa kanapa, ciekawe czy rozkładana, po jej bokach znajdowały się dwie już mniejsze kanapy. Wszystkie meble przeznaczone do siedzenia były czarne z masą białych poduszek. Pod kanapami znajdował się czarno biały, puchaty dywan a przed nimi czarny stolik. Naprzeciwko siedzeń wisiał telewizor a pod nim półka, w kolorze jak każdy mebel w tym domu, na przykład na płyty oraz konsole. W połowie ściany między telewizorem a stołem w jadalni były rozsuwane drzwi, przez które można było wyjść do dużego ogrodu. Pod schodami wisiała duża, w połowie czarna a w połowie przeszklona półka. Zapewne barek. Po zwiedzeniu całego parteru weszliśmy po schodach na górę. Schody wyglądały tak.

Na piętrze znajdowało się 11 czarnych drzwi do pokoi i dwóch łazienek oraz podłoga i ściany były takie same jak na parterze

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Na piętrze znajdowało się 11 czarnych drzwi do pokoi i dwóch łazienek oraz podłoga i ściany były takie same jak na parterze. Pomieszczenia na tym piętrze były ułożone w tej kolejności: na długiej ścianie były: pokój dwuosobowy, pokój trzyosobowy, pokój dwuosobowy, pokój trzyosobowy, łazienka numer 2, pokój dwuosobowy, pokój trzyosobowy, pokój dwuosobowy, a na krótszej: pokój dwuosobowy z łazienką, który będzie należał do mnie i SoAh, łazienka numer 3 i pokój trzyosobowy. Każde z pomieszczeń było utrzymane w biało czarnych kolorach, czyli meble były czarne a dodatki białe, a łazienki praktycznie niczym nie różniły się od tej na dole oraz praktycznie przy każdym z pokoju był balkon a ja z SoAh będziemy miały narożny. Zeszliśmy na dół i wyszliśmy do ogródka, w którym po lewej stronie od wyjścia było dużo drzew bez liści i jak nam powiedział sprzedawca były to drzewa owocowe oraz dużo iglaków i kwiatków a po prawej ogromny basen, który wygląda na długo nie używany, bo plandeka, pod którą była zielona wodo, porosła chyba mchem. Z 18 chłopaków na spokojnie go wyczyścimy. Po zwiedzeniu wszystkiego weszliśmy do środka domu.
Sp(Sprzedawca): No to niech państwo porozmawiają w jednym z pokoi a ja będę czekał na kanapie.
Sh: Dobrze.
Wujek poszedł na górę, wszedł do pierwszego lepszego pokoju i zamknął drzwi. Postawił telefon na komodzie w ten sposób, żeby opierał się o ścianę i usiadł na łóżku.
Sh: I jak ci się widzi ten dom?
J: Świetny. Przestronny i na spokojnie pomieści nasze zespoły.
Sh: Czyli brać?
J: Tak.
Sh: Dobrze.
Wujek zabierając telefon wyszedł z pokoju i zszedł na dół.
Sp: I jak zdecydowali się państwo?
Sh: Tak, bierzemy.
Sp: Dobrze to pojedziemy do mnie do biura podpisać umowę kupna i otrzyma Pan wtedy kluczyki.
Sh: Dobrze.
J: To pa wujku, do widzenia.
Rozłączyłam się i dopiero teraz spojrzałam na zegarek, który pokazywał, że jest już 5:30. Stwierdziłam, że nie opłaca mi się już kłaść spać więc podeszłam do walizki i zaczęłam wybierać strój na dzisiaj, który musi być wygodny na prawie 10-cio godzinny lot do Korei. W końcu postanowiłam wziąć to.

Mając strój poszłam do łazienki, wykonałam poranną rutynę, ubrałam się, rozczesałam włosy, zrobiłam makijaż i wróciłam do głównego pomieszczenia

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Mając strój poszłam do łazienki, wykonałam poranną rutynę, ubrałam się, rozczesałam włosy, zrobiłam makijaż i wróciłam do głównego pomieszczenia. Spakowałam wszystko do walizek, wybrałam ubrania dla Ji i jego również spakowałam. Pościeliłam łóżko i ogarnęłam pokój. Kiedy już to wszystko skończyłam była już 7:30 więc postanowiłam obudzić śpiącego chłopaka.
J: Jisok oppa wstawaj, bo musisz się naszykować, bo zaraz mamy śniadanie i za godzinę musimy opuścić hotel po nim.
Js: Mhm.
Wymruczał w poduszkę i spał dalej.
J: Bo nie będzie niespodzianki, którą mam dla ciebie i chłopaków.
Wstał od razu, wziął ode mnie ubrania i poszedł do łazienki. Wyszedł z niej po 10 minutach więc poszliśmy do jadalni, żeby zjeść śniadanie.
Js: A wogóle co to za niespodzianka?
Kiedy miałam odpowiedzieć dostałam wiadomość od wujka.

Od: Papa BH:
Przyjdź jutro do mnie w trakcie waszego treningu to po nim pojedzie ie do tego domu. Tylko powiedz o tym menadżerowi bts oraz got7. I zaparkujcie kawałek od domy, żebyście tam doszli i weź ze sobą opasaki na oczy do spania, żeby nie widzieli.

Do: Papa BH:
Dobrze coś jeszcze?

Od: Papa BH:
Możecie jeszcze jakiś alkohol w Polsce kupić.

Miałam już odpisać, ale Ji chciał wziąć mój telefon więc szybko go wyłączyłam. Odnieśliśmy talerze i poszliśmy do pokoju skąd wzięliśmy walizki i torby. Z bagażami zeszliśmy do recepcji gdzie się wymeldowaliśmy i poszliśmy na dworzec, bo za 10 minut odjeżdża nam pociąg. Kiedy już przyjechał wsiedliśmy do niego i pojechaliśmy w stronę Warszawy. Całą drogę przegadaliśmy. Będąc na lotnisku przeszliśmy przez całą odprawę i w końcu znaleźliśmy się w strefie bezcłowej. Kupiliśmy trochę alkoholu tak jak obiecałam chłopakowi oraz jakieś słodycze na podróż. O 12 siedzieliśmy już w samolocie i czekaliśmy aż wystartuje. Kiedy wzbił się w powietrze prawie natychmiast zasnęłam. Zostałam obudzona przez mojego przyjaciela, bo lądowaliśmy już na lotnisku w Korei. Wróciliśmy do domu o 5:50. Nie przebierając się poszłam do pokoju, rzuciłam się na łóżko i poszłam spać.

Idolka   <ZAKOŃCZONE>Where stories live. Discover now