Idolka <ZAKOŃCZONE>

59

Obudziłam się, bo poczułam, że Milky mnie liże po twarzy.

J: Dobrze już wstaje.

Podniosłam się z łóżka i podeszłam do szafy. Wzięłam dresy i bluzkę, poszłam do łazienki gdzie wykonałam poranną rutynę i ubrana wyszłam z pomieszczenia. Zostawiłam piżamę na łóżku i zeszłam na dół. W kuchni nasypałam Milky'iemu karmy a sobie zrobiłam kanapki. Po zjedzeniu poszłam do przedpokoju, założyłam sportowe buty i po chwili pojawił się Milky. Wyszliśmy z domu i jak zawsze udaliśmy się do lasku. Cały spacer podśpiewywałam sobie piosenkę, którą napisał Suga. Mimo iż nie wiedziałam jaki będzie podkład, ułożyłam sobie go sama i wyszło świetnie. Po godzinie chodzenia i biegania wróciliśmy do domu. Będąc w środku zastałam całe bts na nogach.

J: A gdzie zgubiliście chłopaków z mojego zespołu?

V: Poszli do wytwórni.

Powiedział to bawiąc się z Milky'im.

J: Ale po co?

Rm: Nie mamy pojęcia.

J: No spoko, a tak pro po to dzikęuję za napisanie piosenek.

Sg: Skąd o tym wiesz?

J: Wujek wysłał mi już całą rozpiskę comebacku i w tym teksty piosenek.

Jk: A miała być to tajemnica do waszego comebacku.

J: Najwidoczniej nie wyszło.

Sg: A ćwiczyłaś już którąś?

J: Na spacerze rapowałam tą Sugi, bo tak jakoś tekst mi w pamięci zapadł.

Jm: A pokażesz?

J: Jasne.

Zaczęłam rapować piosenkę napisaną przez najstarszego rapera z bts. Kiedy skończyłam dostałam brawa.

Sg: Świetna melodia, jak będę w swoim studiu to ci o tym powiem to przyjdziesz i zrobię podkład.

J: Oki.

Sm: Co to była za piosenka?

Ups... nie powinni jeszcze o tym wiedzieć.

V: Z waszego nowego albumu.

Js: Skąd wiesz jakie będziemy mieli piosenki?

J: Wujek mi przez przypadek wysłał.

Jh: A po co byliście w Big Hicie?

Ja: Musieliśmy porozmawiać z Bangiem w sprawach zespołu.

Jn: A czy Ola tak to nie powinna iść z wami?

Ja: Nie było takiej potrzeby.

V: A to niby czemu?

Ja: Bo po prostu nie musiała przy tym być.

J: Czy wy próbujecie coś przede mną ukryć?

Dk: Nie niby czemu?

J: Zachowujecie się dziwnie.

Ja: Pewnie ci się tak tylko zdaje, bo pewnie jesteś przemęczona.

Sm: A tak a pro po to co dzisiaj masz?

J: Chwilka.

Wstałam z kanapy i poszłam do pokoju skąd wzięłam kalendarz. Zeszłam z nim na dół i usiadłam na kanapie. Otworzyłam na dzisiejszej dacie i zaczęłam czytać.