139

553 29 1
                                    

Obudziłam się w znakomitym humorze jeszcze przed Milky'm więc najciszej jak się da, aby nie obudzić psiaka, podeszłam do szafy wyjmując z niej taki strój.

Poszłam do łazienki gdzie wykonałem poranną rutynę i przebrana wyszłam z pomieszczenia zastając Milky'ego siedzącego obok mojego łóżka z przekrzywioną głową

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Poszłam do łazienki gdzie wykonałem poranną rutynę i przebrana wyszłam z pomieszczenia zastając Milky'ego siedzącego obok mojego łóżka z przekrzywioną głową.

- Co niedźwiedziu wstałam przed tobą? - zapytałam z uśmiechem i pogłaskałam go za uchem. Pupil szczeknął wesoło merdając ogonem. Wyszłam z pokoju a pies za mną wesoło zbiegając po schodach. W kuchni wsypałam karmę do miski i później postawiłam ją na stojaku. Pijąc kawę zaczęłam się przyglądać ścianą i stwierdziłam, że przydało by się trochę je odmalować więc postanowiłam, że obudzę chłopaków od razu jak wrócę ze spaceru. Kiedy Milky zjadł poszłam do przedpokoju, założyłam buty i wyszliśmy z dormu kierując się w stronę bramy. Wyszliśmy z posesji i poszliśmy do lasu. Chodziłam już jakieś 30 minut i postanowiłam zadzwonić do chłopaków aby ich obudzić. Wybrałam numer RMa, bo wiem że on nie pójdzie po moim telefonie jeszcze spać. Po trzech sygnałach w końcu odebrał.

- Halo? - usłyszałam zaspany głos lidera bts.

- Wybacz, że cię budzę, ale obudź wszystkich chłopaków, naszykujcie się i wytypujcie dwóch z was aby pojechali ze mną do sklepu a reszta ma te meble, które da się przenieść od sunąć od ścian - wytłumaczyłam mu wszystko.

- Aaa - odpowiedział jeszcze nie do końca obudzony.

- Będę za 30 minut - powiedziałam i się rozłączyłam. Wróciłam do biegania razem z Milky'm między drzewami. Po tych 30 minutach wróciłam do dormu po drodze przed bramą zastając kilku fanów więc zrobiłam sobie z nimi zdjęcia i weszłam na posesję a później do dormu.

- To kto ze mną jedzie?! - krzyknęłam mając nadzieję, że chłopaki są już naszykowani. Weszłam w głąb dormu zastając tam wszystkich siedzących na kanapach, ale byli ubrani jedynie w to w czym spali. Westchnęłam i stanęłam przed telewizorem.

- To kto jedzie ze mną? - zapytałam zwracając uwagę wszystkich na mojej osobie.

- Ale gdzie jedzie? - zapytał Luke.

- Chciałam abyśmy zrobili odświeżenie dormu, bo już lekko ściany się zabrudziły - wytłumaczyłam patrząc na nich.

- Kobieto daj sobie spokój, nie ma sensu, bo i tak zaraz się ubrudzi - stwierdził James patrząc coś na telefonie.

- Okej, niech wam będzie - powiedziałam i wyszłam na zewnątrz. Położyłam się na leżaku i zaczęłam tak bezczynnie leżeć, bo nie miałam nic do roboty. Po jakiś 30 minutach podniosłam się i weszłam do środka. Poszłam na górę, zabrałam leginsy i jakiś za duży podkoszulek i schowawszy wszystko do torby zeszłam na dół kierując się do przedpokoju.

- Milky chodź - powiedziałam a psiak zaraz znalazł się obok mnie. Założyłam buty, zabrałam kluczyki od samochodu i wyszłam z domu. Na tylną kanapę rzuciłam torbę, otworzyłam drzwi pasażera obok kierowcy i jak Milky wsiadł zamknęłam drzwi obchodząc pojazd. Wsiadłam za kierownicę i po odpaleniu silnika wyjechałam z posesji uważając aby nie rozjechać żadnego fana. Kiedy to mi się udało skierowałam się do wytwórni. Na miejscu zaparkowałam za budynkiem, wypuściłam pupila, zabrałam torbę i weszłam do środka. Od razu skierowałam się w stronę siłowni, ale przed wejściem przebrałam się w zabrane ubrania i dopiero po tym weszłam do pomieszczenia. Milky'emu przyniosłam jakieś zabawki więc je wyjęłam z torby i położyłam obok niej a ja założyłam słuchawki i weszłam na bieżnię. Zaczęłam od lekkiego truchtu i przechodziłam do coraz szybszego biegu. Po jakiejś godzinie zeszłam z urządzenia i dopiero wtedy zobaczyłam, że Milky'ego nie ma na siłowni. Nie powiem, ale się przeraziłam, bo przecież drzwi były zamknięte. Dla pewności przeszukałam całe pomieszczenie, ale nigdzie go nie było. Wybiegłam z siłowni i zaczęłam szukać po wytwórni. Każde drzwi otworzyłam i z grubsza ogarnęłam wzrokiem pomieszczenia. W końcu znalazłam go w sali treningowej gdzie było txt.

- Milky jak dobrze, że nikt cię nie wyprowadził z wytwórni - prawie, że krzyknęłam i do niego podbiegłam kucając przy psie. Przytuliłam go i zaczęłam głaskać.

- Przecież pytałem czy mogę Milky'ego na chwilę zabrać - powiedział Soobin podchodząc do nas.

- Najwidoczniej nie usłyszałam przez słuchawki, które miałam w uszach - rzekłam nie przestając głaskać pupila.

- Przepraszam, powinienem sprawdzić czy słyszałaś - powiedziawszy to Soobin spuścił głowę. Spojrzałam na niego i się uśmiechnęłam pogodnie.

- To nie twoja wina naprawdę - odpowiedziałam podnosząc się z kolan.

- Co tu robisz? - zapytał Yeonjun.

- Aktualnie stoję, ale przyszłam poćwiczyć - odpowiedziałam z uśmiechem na ustach.

- Możemy z tobą? - zapytał Taehyun. - Bo i tak nie mamy nic do roboty.

- Jasne będzie ciekawiej - odpowiedziałam i zaczęłam kierować się w stronę wyjścia. Rozmawiając poszliśmy na siłownię i zaczęliśmy ćwiczyć. Około 14 przerwaliśmy ćwiczenia i poszliśmy na jakiś szybki obiad. Po posiłku chłopaki musieli już iść więc wróciłam sama do wytwórni, ale tym razem zamiast udać się do siłowni skierowałam się do sali treningowej. Nasypałam Milky'emu karmy a ja włączyłam jakąś muzykę. Chwilę się porozciągałam i po rozstawieniu statywu z kamerą włączyłam ją przywitałam się z fanami i puściłam piosenkę a mianowicie 'Boombayah'. Ustawiłam się na środku i zaczęłam tańczyć. W połowie układu Milky postanowił, że będzie uczestniczył razem ze mną w tym coverze więc zaczął chodzić między moimi nogami. Pod koniec przez takie jego chodzenie upadłam. Śmiejąc się podniosłam się z podłogi, pożegnałam się z fanami i zakończyłam nagranie. Wyłączywszy kamerę usiadłam na podłodze a obok mnie od razu znalazł się Milky i zaczęłam się z nim bawić. Po godzinie zabawy zgrałam film na laptopa i po dodaniu jakiś napisów opublikowałam nagranie. Sprzątnąwszy wszystkie wyjęte rzeczy oraz przebrawszy się w ubrania, w których przyszłam zaczęłam się kierować w stronę tylnego wyjścia. Będąc na zewnątrz torbę rzuciłam na tylną kanapę, Milky'ego wpuściłam na miejsce obok kierowcy a ja usiadłam za kierownicą. Po odpaleniu samochodu wycofałam i pojechałam do dormu. Będąc już przed bramą otworzyłam ją i wjechałam na posesję. Zaparkowałam obok motoru, zabrałam torbę, wypuściłam pupila i weszłam do dormu. To co miałam w ręce odłożyłam na podłodze w przedpokoju, zdjęłam buty i weszłam w głąb dormu.

- Jestem! - krzyknęłam a przede mną pojawili się wszyscy.

- Gdzie byłaś cały dzień? - zapytał Somin.

- W wytwórni - odpowiedziałam zgodnie z prawdą i wzruszyłam ramionami.

- Jadłaś coś? - spytał Jin kierując się do kuchni.

- Tak z txt byłam na obiedzie - odpowiedziałam idąc za nim.

- Co robiłaś w wytwórni? - zapytał Kook oplatając mnie ramionami.

- Ćwiczyłam oraz tańczyłam do piosenki blackpink - mówiąc odwróciłam głowę w stronę jego twarzy i skończywszy dostałam szybkiego buziaka.

- Masz - powiedział Jin podając mi miseczkę z budyniem waniliowym.

- Dzięki - uśmiechnęła się pogodnie i zabierając jeszcze z szuflady łyżeczkę zaczęłam jeść. Usiadłam na kanapie między Jisokiem a Lukiem rozpoczynając oglądać drame 'SKY castle'. Skończyliśmy oglądać dopiero około 23 więc wstaliśmy z kanapy i rozeszliśmy się do naszych pokoi. Po umyciu się oraz przebraniu się w piżamę położyłam się na łóżku a po chwili obok mnie pojawił się Milky. Umościł się między mną a ścianą więc głaszcząc go zasnęłam.

💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕💕

Witajcie, część i czołem!!
Postanowiłam, że rozdziały będą pojawiały się we wtorki i czwartki
Miłego dnia
Dark 😁

KOREKTA 30.07.20

Idolka   <ZAKOŃCZONE>Where stories live. Discover now