$A wet date$

2.3K 165 55
                                    

Taehyung po porannej kąpieli i przebraniu się w czyste ubranie opuszcza łazienkę, gdzie jego kroki są spowolnione przez ból dolnej partii swego ciała

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Taehyung po porannej kąpieli i przebraniu się w czyste ubranie opuszcza łazienkę, gdzie jego kroki są spowolnione przez ból dolnej partii swego ciała. Niby kąpiel powinna w jakimś stopniu go zrelaksować to jednak wrażenia po nocnej zabawie z Jungkookiem zostawiły mu efekty uboczne. Pragnie dzisiejszego dnia wypocząć sobie, zanim wybije dziewiętnasta i niespodziewana randka z mężczyzną, który jak zwykle bywa nieprzewidywalny, a sam agent musi mieć na uwadze każdą jego zachciankę. W końcu tego obejmuje kontrakt i musi się dostosować, że w tej zabawie on ma najmniejszy głos. Jakoś nie jest mu specjalnie źle, z tym że jest zdominowany przez mężczyznę, w końcu sam się na to pisze, to ten cały układ jest mu w tej chwili potrzebny, ponieważ tak może nie myśleć o agencji, Namjoonie czy Criminal Moonie. Skoro nie potrafi wykazać się jako agent, to może jako uległy spisze się lepiej, lecz czy to nie jest usiłowaniem zastępstwa za pracę i próbą ucieczki od zmierzenia się z niepowodzeniem?

Chłopak przedostaje się po schodach na sam parter domu, gdzie udaje się prosto do salonu, w którym Jungkook pozostawił dla niego coś, co ma ubrać na dzisiejszą kolację. Zatrzymuje się przy niskim stole i zasiada zmieszany na sofie, gdy widzi białą kartkę oraz niewielki fioletowy wibrator przypominający jajko z paskiem. Bierze w swoje dłonie liścik i zaczyna czytać na głos jego treść:
— Kruszynko... Kiedy on z tym skończy? — mruczy od razu po przeczytaniu pierwszego słowa. — Zostawiam ci tę zabawkę do dzisiejszej zabawy i pragnę, żebyś przed wyjściem miał ją już w sobie — czyta i marszczy automatycznie swoje brwi. — Mam to mieć przez cały czas w dupie? — pyta oburzony, spoglądając na wibrator.

— Tak masz to mieć w swoim pięknym tyłeczku — kontynuuje czytanie i zaskakuje się tym, że mężczyzna przewidział jego oburzenie. — Spodoba ci się ta część zabawy i z pewnością nie pożałujesz. Ps. Nie zakładaj bielizny — kończy czytanie i odkłada liścik na stolik. — Co on znowu wymyślił? — pyta, nie potrafiąc zrozumieć zachcianki mężczyzny.

Sięga po swój telefon, gdzie widzi pełno wiadomości i połączeń nieodebranych od Namjoona, przez co niepewnie odczytuje pierwszą wiadomość, która jest dość długa.
"Taehyung jesteś wciąż zawieszony. Widzę, że się obraziłeś i nie odbierasz teraz ode mnie telefonów, ale bezłaski. To ja jestem zły, że spieprzyłeś całą misję. Wyślę ci poniżej harmonogram twojej pracy. Nie pokazuj się w agencji do czasu, aż rada nie postanowi cię przywołać, jak na razie jesteś podejrzany o współdziałanie z Criminal Moonem. Jeśli chcesz więcej wyjaśnień, to zadzwoń."
Zaskoczony Taehyung nie może uwierzyć w to, co napisał mu Namjoon. Niby jak ktoś w ogóle może podejrzewać go o współdziałanie z największym przestępcą w Korei? Oburzony oskarżeniami od razu wybiera numer do Namjoona.

— Widzę, że w końcu postanowiłeś się odezwać — mówi od razu Joon, a Kim zaciska swe wargi, starając się zachować spokój, co w obecnej chwili nie było ani trochę łatwe.

— Jakim kurwa prawem oskarżasz mnie o współdziałanie z tym skurwielem?! — podnosi głos zdenerwowany.

— Taehyung on znał moje imię, a ty od początku spieprzasz wszystkie misje, więc to chyba naturalne, że wśród agentów jesteś najbardziej podejrzany — mówi z opanowaniem, a zdenerwowany agent podnosi się na równe nogi, gdzie rusza w stronę dużego okna, zatrzymując się przed firanką.

Criminal Moon| J.Jk. × K.Th.Where stories live. Discover now