$Parental not love$

821 96 55
                                    

~Witam ^^ Dziś ostatnie dwa rozdziały T

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~Witam ^^ Dziś ostatnie dwa rozdziały T.T Rozdział ostatni postaram się dodać między 20/21 ^^ Pamiętajcie, dziś czeka na was ważne zadanie (▀̿Ĺ̯▀̿ ̿)

Taehyung przemieszcza się przez ulice Seulu, próbując zdążyć, by pomóc bliskim, którzy przez ten cały czas mu pomagali. Nie chce, aby Jungkook mieszał się do tego i tak wie, że przez niego wiele ryzykuje. Obawia się, że ściągnięcie mężczyzny jest dla niego pułapką bez wyjścia, a nie chce, aby ludzie w Korei stracili jedyną osobę, która pragnie dla nich słusznej sprawiedliwości.
Łzy nie przestają opuszczać oczy agenta, który jest zdecydowany się poświęcić.

Dociera przed dom, w którym Criminal Moon dokonał pierwszego zabójstwa w Korei. Przełyka nerwowo ślinę, przypominając sobie o kobiecie, która na widok Jungkooka krzyczała, jakby pogrążona była w strachu. Zbliża się do domu, przed którym stoją ochroniarze premiera. — Zabierzcie mnie do nich — mówi, patrząc ze zdesperowaniem w ich oczy. Mężczyźni wymieniają się spojrzeniami, wpuszczając agenta, którego wyczekuje premier.

Taehyung idzie za mężczyznami, którzy wpuszczają go do mieszkania drugiej żony Jeona. Widzi w salonie przywiązanych rękoma do sufitu zakładników, do których podbiega. Namjoon próbuje mu coś przekazać, jednak Taehyung nic nie  może z tego zrozumieć, kiedy ma zaklejone usta. Otwiera szerzej oczy, gdy jego wzrok odnajduje Jinyo, do którego ust przyczepiona jest bomba. Serce zwalania w jego piersi na ten widok. — Boże... — zbliża się do Jinyo, który jest nieprzytomny. — Uwolnijcie ich! Poddaję się, tylko zwrócicie im wolność! — wykrzykuje w stronę ochroniarzy, którzy nie reagują na jego prośby. Chłopak słyszy kroki, przez co zwraca oczy w stronę korytarza, gdzie w jego stronę zbliżają się rodzice, na których widok ma ochotę wrzeszczeć. — Jeszcze was tu brakowało!

— Myślisz, że pozwolimy ci odejść? — pyta sfrustrowana kobieta. — Twoje życie nigdy nie było i nie będzie twoje. Za nie odzyskamy naszą córkę — mówi, nie posiadając żadnych skrupułów, a Taehyung po jej słowach upada w bezsilności na kolana.

— Poddaję się... Tylko ich uwolnijcie, błagam was...

~

Jungkook wyrywa się Hoseokowi, nie będąc w stanie myśleć trzeźwo. Nie może zrozumieć, dlaczego agent Kim postąpił w ten sposób, narażając się na niebezpieczeństwo. — Muszę go powstrzymać, zanim coś mu się stanie — mówi rozjuszony.

— Uspokój się, Jungkook — wtrąca się funkcjonariusz. — Taehyung z pewnością nie chciał nas narażać, nie myśląc o sobie. Jesteś dla niego ważny, więc jego życie się nie liczy — tłumaczy kryminaliście, który oddycha niespokojnie.

— Naraża się przeze mnie? — pyta, nie potrafiąc tego pojąć.

— Od początku próbuję ci to powiedzieć — zauważa Hoseok. — Tylko ty tego nie widzisz. Niestety, ale twoja idea kontestacji niesie za sobą konsekwencje, a przede wszystkim wiele wyrzeczeń — mówi z opanowaniem, a ciemnowłosy zaciska dłonie w zdenerwowaniu.

Criminal Moon| J.Jk. × K.Th.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz